wczoraj byliśmy na spontanicznej wycieczce w Krakowie :D
bardzo lubię to miasto i chociaż jestem Warszawianką nie żywię żadnych negatywnych uczuć do Krakusów
(ale Wisłę mamy 'większą' xD)
a tutaj kilka zdjęć ;)
wszystko się udało, tylko nogi mnie strasznie bolą :/
(PS. kupiliśmy rewelacyjne bilety, co z resztą zostało uwiecznione xD)
łoooo, ile FIMO! :D
OdpowiedzUsuńTak Kraków to fajne miasto.Super zdjęcia.W Empiku byłaś (na rynku?). Modelinka kupiona,no to będzie dużo wakacyjnego lepienia i nowych wyrobów :-)
OdpowiedzUsuńFajne te arbuzy ciekawe z czego one są... ;)
glut!glut! uwielbiam takie:D
OdpowiedzUsuńWidać wycieczka się udała :D
OdpowiedzUsuńzapasy zrobione :P
byolka.pinger.pl
Super zdjęcia :) Ja byłam w Krakowie na wycieczce szkolnej, było fajnie, jestem nim oczarowana :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się Kraków od jakiegoś czasu... zazdroszczę wypadu ;)).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
byłam na rynku i w galerii krakowskiej, ale brązowej 7 nie znalazłam :(
OdpowiedzUsuńarbuzy są plastikowe i pomalowane -> są bardzo leciutkie
a moje zapasy skromniutkie, tylko 3 kostki, to kuzynka zaszalała xD
mam takie same kolczyki arbuzy :D tylko ze z kazimierza dolnego :P
OdpowiedzUsuńhahaha! no to już wiem dla kogo wczoraj była taka ładna pogoda w Krakowie;) ja cały dzień pracowałam, ale dobrze, że Wy słonko wykorzystałyście;)
OdpowiedzUsuńWlasciwie to nadal nie wiem czemu Warszawiacy I Krakowiacy mieli by nie darzyc sie sympatia.. Ladne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
A to zielone na Twoich dłoniach to co?
OdpowiedzUsuńNienie, kolczyki nie są z plastiku. Mam te same arbuzy z Krakowa, one są z pianki poliuretanowej, dlatego są tak leciutkie :)
OdpowiedzUsuńze sto lat nie byłam w Krakowie.... zdjęcia boskie!
OdpowiedzUsuńpozdr. AL
bilet rewelacyjny, hahaha ;DD
OdpowiedzUsuńaa i widziałam w Krakowie takie same kolczyki arbuzowe, w bramie na Floriańskiej! :))
poleciłam twoją stronę w poście:
http://closedintheimagination.blogspot.com/2011/07/jungle-drum.html
Niesamowite zdjęcia ^^ Też mam w planach wybrać się do Krakowa.
OdpowiedzUsuńFajnie, że na blogu też umieszczasz teraz notki 'z życia wzięte'. :)
Pozdrawiam!
pianki poliuretanowej? wow, nie słyszałam w życiu takiej nazwy, ale bardzo dziękuję za sprostowanie :D
OdpowiedzUsuńto zielone to taki glut, zabawka dla dzieci ;)
i na reszcie było ciepło, to prawda, tak dawno nie widziałam słońca
cieszę się, że się zdjęcia podobają :)
Nowa notka na blogu - zapraszam! ;D
OdpowiedzUsuńkocham Kraków <3
OdpowiedzUsuńFajniutki arbuuzyy! :) ^^
OdpowiedzUsuńKraków... moje ulubione miasto ;) też mam zamiar się tam wybrać w najbliższym czasie...
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńHaha, rewelacyjne bilety ;D Dobre, dobre. Też bym sobie taki wyjazd uczyniła, zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Glut ^^
OdpowiedzUsuńTynko, a było może w Krakowie Fimo Liquid w sklepach, które odwiedziłaś?
OdpowiedzUsuńHey:) chciałabym się zapytać, czy robisz takie rzeczy na zamówienie :]
OdpowiedzUsuńGenialne fotki ;).
OdpowiedzUsuńhej :) mam takie pytanie, bo śledze już od dłuższego czasu Twojego bloga, a wcześniej tego na pingerze... Widziałam, że przerzucałaś się z Fimo na ten Cernit. Znowu wracasz do Fimo? Gorzej się z tego Cernitu lepi? Mi w Fimo bardzo odpowiada ta miękkość (używam Fimo soft) i nie znałam dotąd drugiej takiej modeliny. Włąściwie Fimo to dla mnie nie jest już modelina, tylko "coś ponad" :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
hej :) widzę, że skasowałaś bloga :( WHY?! Cię pytam grzecznie ;P
OdpowiedzUsuńwidzę, że też robiłaś napad na sklep z fimo :P chciałabym mieć to wszystko ^^
a bilety faktycznie 'rewelacyjne' xD pozdrawiam :)
Ojoj przyjechałaś do mojego miasteczka :) ja mieszkam trochę za Krakowem ... Tak masz rację Wisła nie jest u nas za ciekawa. Strasznie brudna :( A po tych polach to gdzie chodziłaś ?
OdpowiedzUsuńOOoo masz glutka zielonego one są takie bekowe no i jeszcze oczywiście punktem najw. był empik na starówce
OdpowiedzUsuńHandmadowa maniaczka: u nas jest jeszcze brudniejsza :P
OdpowiedzUsuńchodziłam w okolicach starówki -> tradycyjnie :)
taia: kupuję i tą i tą, wolę Fimo, ale cetnitem nie pogardzę, tylko zawsze mieszam go z Fimo, za bardzo się kruszy
Kasztan: było! na pewno na rynku, w galerii nie zwróciłam uwagi :(
Anonimowy: zależy jakie, ale no jasne, że robię ;)
cattivo: skasowałam ok 3 tygodni temu xD
No właśnie widziałam :P ale nie było mnie dość długo i nie miałam przez ponad 2 tyg. dostępu do neta :) także niemiłe zaskoczenie na pingerze jak wróciłam :(
OdpowiedzUsuńAmm :)
OdpowiedzUsuńJesteś z Warszawy? W jakiej okolicy mieszkasz? Chciałabym spotkać Tynkę :D:D
OdpowiedzUsuńo ja też! widzieć Tynkę w środowisku naturalnym...
OdpowiedzUsuń:D
łoooo ale się zmieniłaś od tego czasu(ile tu miałaś lat? :D Włosy masz dłuższeeee i chyba ci się schudło!?;).Kuzynka tez się zmieniła ;D Uwielbiam oglądać twoje stare posty, ale zawsze mnie to dziwi (pozytywnie!) jak się przez te 2 lata zmieniłaś,charakter po pierwsze i podejście (tak mi się wydaje przynajmniej) np: twoje zdjęcia zawsze podpisywałaś bardzoo(wiem,strach że ktoś je skopiuje) a teraz to widać że nie boisz się dodawać swoich zdjęć i swoich bliskich. A modelina to już w ogóle, coraz piękniejsze są twoje pracę :D No i życie (na pewno) miałaś tu innego chłopaka, chyba tych swoich przyjaciółek jeszcze nie znałaś (Kari,Kasia itd). no i wygląd (ale to już mówiłam) ^^
OdpowiedzUsuń18 :D
Usuńschudłam, ale przede wszystkim lepiej się ubieram xD
heh, rzeczywiście dużo się zmieniło, ja to widzę przede wszystkim po jakości zdjęć, ujęciach i obiektach, które fotografuję :D
z charakteru raczej się nie zmieniłam, po prostu zaczęłam więcej dawać od siebie na blogu (na początku ani nie pokazywałam siebie, ani bliskich a miejsce zamieszkania owiane było tajemnicą :3)
bardzo mi miło się zrobiło ^^
Ehjjjj przedtem tez się fajnie ubierałaś ;D
Usuńno rzeczywiście zmiana ;D a jak byłaś wtedy więkrza nie miałaś kompleksów? ;P (bo wiem że teraz olewasz XD)
Usuńach no aż taka tłusta nie byłam ;)
Usuńnie, akurat kompleksy na tle wyglądu nigdy mnie nie dotyczyły
naprawdę!? jezuuu zazdroszczę ja cały czas na ulicach patrze w lustra,a jak ludzie się na mnie patrzą to wydaje mi się że se myślą boże ale ona ma nogi itd... ZAZDROSZCZĘ :( w ogóle twojego nastawienia do życia :) :*
Usuńuwierz mi, są ludzie z gorszymi problemami.
Usuńmnie martwią np. moje problemy ze skórą (mam uczulenie), ale nic nie mogę na to poradzić. I co z tego, że ludzie się gapią... mam przynajmniej dwie ręce i nogi, zawsze mogło być gorzej :P
Haha no racja. Ale wiem o czym mówisz. Choć ja dość że mam problemy skórne to i umysłowe :D a sliczna zawsze byłas. Tylko pewnie więcej sportu wyprowadziłas :D
UsuńW ostatnim poście napisałaś, żeby nie zaglądać do zdjęć z pierwszych podróży, bo nie byłaś wtedy zbyt dobrym fotografem. Nieprawda! Może widać tu trochę gorszą jakość i technikę, ale imponuje mi Twój pomysł, nietypowe podejście do tematu. Zrobienia zdjęcia z innej perspektywy niż zrobiliby to inni. To właśnie dobrze, że z takich zdjęć, w tak krótkim czasie powstały dużo lepsze.
OdpowiedzUsuń