Poznaj autorkę

Hej, hej!

Mam na imię Martyna i już od kilku ładnych lat prowadzę tego bloga. Początkowo była to strona poświęcona wyłącznie biżuterii, którą lepiłam z modeliny, jednak z biegiem czasu jego tematyka znacznie się rozbudowała. Jeżeli macie ochotę poczytać o fotografii, podróżach, rękodziele i różnych innych głupotach zajmujących młodą kobietę - zapraszam. Zero melancholii i pesymizmu! :D

  • Czytaj dalej...
  • Chcesz coś znaleźć??

    Zasubskrybuj!

    Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 30 day photo challenge. Pokaż wszystkie posty
    Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 30 day photo challenge. Pokaż wszystkie posty

    niedziela, 9 września 2012

    Dzień 30: szczęście


    Nie wiem czym dokładnie jest szczęście. Dla każdego oznacza co innego. Nie zmienia to faktu, że każdy na swój sposób do niego dąży
    Czuję się szczęśliwa przebywając w towarzystwie bliskich mi osób

    to już ostatnie wyzwanie
    udało się!

    sobota, 8 września 2012

    Dzień 29: głupia mina dziecka


    Przyczłapałam dzisiaj z praktyk i powitała mnie głupia mina mojej siostry xD
    Jutro ostatni dzień i koniec.

    I wiecie co w tym najlepsze?
    Że pozostaje mi jeszcze kawałek wakacji.
    Mogę już z radością zakomunikować, że możecie czekać na duuużą porcję zdjęć, bo...
    Tynka z koleżankami wyjeżdżają na tydzień do Turcji :D
    (pierwszy lot samolotem! Rety, rety, moje serce już skacze i fika koziołki, bo nie może się doczekać szybowania w chmurach! :3)

    piątek, 7 września 2012

    Dzień 28: bezimienny


    Ten Pan ma co prawda imię, ale samo zdjęcie wydaje mi się wystarczająco anonimowe. Uwielbiam je. Rzadko mówię to o moich zdjęciach, ale to na prawdę mi się podoba :3 na tyle, że publikuję je pomimo tego, że nie było robione dziś 

    czwartek, 6 września 2012

    Dzień 27: oddech

    nfl9jc on Make A Gif, Animated Gifs

    ech, mam zdecydowanie lepszy pomysł na uchwycenie oddechu ALE:
    - mam dziś wybitnie zły humor (tak, zdarza się, a jak tak się dzieje to jest wybitnie podły)
    - potrzebuję do tego jakiejś bliskiej mi osoby, której nie ma
    - to nie nadawałoby się na tego bloga...

    WIĘC POZOSTAJE ŚWIECZKA :D

    środa, 5 września 2012

    Dzień 26: w klatce


    wtorek, 4 września 2012

    Dzień 25: uzależnienie


    brzydkie uzależnienie od sprzętu elektronicznego. Telefon zawsze przy sobie. Słuchawki w uszach. Aparat w torbie. Komputer włączony zaraz po przyjściu do domu. Dobrze, że prawie w ogóle nie korzystam z telewizora, wolę książki ^^

    poniedziałek, 3 września 2012

    Dzień 24: nieuchwytne

    Nie lubię was. Dobra. Żart. Lubię.
    Ale żeby wymyślić tak trudne wyzwanie?
    Bezczelnie zmuszać mnie do tak głębokich przemyśleń? I tak już ostatnio mam ich w nadmiarze :3
    Dopiero dochodząc do niego zaczęłam się zastanawiać
    Jak uchwycić aparatem coś nieuchwytnego?
    Skoro nie jestem w stanie zrobić tego przy użyciu rąk, oczu czy uszu.
    Skoro nawet  umysł i wyobraźnia nie dają sobie z tym rady to jak przedstawić to w formie obrazu?

    Nie wiem. Nigdy się nie dowiem. Mogę się jedynie domyślać
    Wiecie czemu? Bo robiąc temu zdjęcie zamknęłabym to w kadrze. I przestałoby być nieuchwytne.
    Jak chwytanie ulotnego wiatru do słoika. Po zamknięciu przestanie nim być.

    Wspomnienia zamykam w fotografiach
    Uczucia w słowach
    Sny opowiadam innym
    Ale to prowizorka, próba złapania chwili, która już nie wróci.

    To teraz moja próba uchwycenia płynącego czasu.
    Od moich 18 urodzin co jakiś czas robię sobie zdjęcie. Zwykłą kamerką internetową.
    Żeby zobaczyć jak się zmieniam.
    Patrząc na nie przypominam sobie wydarzenia z tamtych czasów. Uczucia. Przerażające (zwłaszcza ścięcie włosów do ramion. Co ja sobie myślałam? -_-) Dla was to tylko małe obrazki mnie, dla mnie to jak wehikuł czasu. Wspomnienia ludzi z którymi się zadawałam, wydarzeń które rządziły moim sercem i myśli, które kołatały mi w głowie.
    (20.11.2009-28.08.2012)

    No jednak trochę się zmieniłam, ale fryzury już w życiu nie zmienię :3

    niedziela, 2 września 2012

    dzień 23: poplątane


    Na początku chciałam zrobić zdjęcie kabli
    potem pomyślałam
    zaraz, zaraz
    przecież rzeczą, którą najtrudniej jest mi rozplątać są moje włosy!
    słuchawki przy nich to pikuś :3

    sobota, 1 września 2012

    Dzień 22: jedyny taki dzień


    Każdy dzień jest niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju
    Ten wczorajszy mnie zaskoczył

    piątek, 31 sierpnia 2012

    Dzień 21: zmysły


    Brak czasu i tak wiele rzeczy do zrobienia!!!

    czwartek, 30 sierpnia 2012

    Dzień 20: umiem gotować


    Nie, nie umiem xD
    Za to kooooooocham jeść!!!!!

    środa, 29 sierpnia 2012

    Dzień 19: przez dziurkę od klucza


    Nic nie widać -_-
    nie będę dobrym szpiegiem

    wtorek, 28 sierpnia 2012

    Dzień 18: codzienność


    Tak wygląda teraz nasza codzienność -> praktyki :D
    (mam nadzieję, ze Kari mnie nie zabije xD)

    poniedziałek, 27 sierpnia 2012

    Dzień 17: 4 strony świata


    W drodze do domu. To już Warszawa ^^

    niedziela, 26 sierpnia 2012

    Dzień 16: magia

    sobota, 25 sierpnia 2012

    Dzień 15: moja ukryta cecha


    Melancholia. To raczej stan ducha. Bardzo ukryty, ale jest!

    piątek, 24 sierpnia 2012

    Dzień 14: mój własny skarb


    Przyjaźń <3

    Ps. Internecie umrzyj!  W poniedziałek wracam do Warszawy, wtedy odposzę na wszystkie wasze pytania i opublikuję oczekujące komentarze :)

    czwartek, 23 sierpnia 2012

    Dzień 13: tuż pod Twoim nosem


    Bo nawet najzwyklejsze rzeczy mogą wyglądać niesamowicie

    środa, 22 sierpnia 2012

    Dzień 12: ja w dzieciństwie


    hehe, grubiutkie bobo, jak każde inne xD

    wtorek, 21 sierpnia 2012

    Dzień 11: Mega makro


    Nie mam możliwości zrobić na prawdę mega macra, bo 2 pierścienie zostawiłam w Warszawie :(
    dlatego może kiedyś uzupełnię ten dzień