Hej, hej!
Dzisiaj chciałam wam pokazać album, nad którym pracowałam cały wczorajszy dzień!
Kiedy okazało się, że nie wszystkie moje zdjęcia zmieszczą się w albumie, postanowiłam je jakoś podzielić. Te wydrukowane, a nie zrobione instaxem zostały skazane na wygnanie.
Aby nie było im bardzo smutno zrobiłam specjalnie dla nich mój pierwszy scrapbookingowy album!
Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do tego typu zabaw, jak się okazało, niesłusznie! Przy całym tym wyklejaniu miałam mnóstwo frajdy, a pięć godzin minęło jak z bicza strzelił
Nie wszystko wyszło tak jak chciałam, trochę pomyliłam karty i kolejność, trochę powylewałam kleju (tak właściwie to jest on wszędzie! Widać to zwłaszcza na bordowych kartach, ale już nie da się tego naprawić), ale nadal całość wygląda całkiem rozsądnie. Przede wszystkim twórczo spędziłam czas i mam fajną pamiątkę!
Skoro już wszystko wyjaśniłam możemy przejść do zdjęć :)
Ubolewam bardzo nad:
- moim brzydkim charakterem pisma
- bordowymi stronami. Na pierwszy raz wszystkie powinny być niejednolite aby jakoś ukryć moją nieporadność (pocieszam się tym, że w zwykłym świetle te plamy nie są aż ta widoczne. Uf.)
- pomyłkami w chronologii
- moim brzydkim charakterem pisma
- bordowymi stronami. Na pierwszy raz wszystkie powinny być niejednolite aby jakoś ukryć moją nieporadność (pocieszam się tym, że w zwykłym świetle te plamy nie są aż ta widoczne. Uf.)
- pomyłkami w chronologii
ale za to jestem dumna:
- z rysunku, na którym Radek wygląda jak Radek
- z Greckich nazw miejscowości umieszczonych tuż pod Polskimi (jeszcze w czasie wakacji odkryłam, że jestem w stanie przeczytać wszystko o Grecku dzięki zajęciom na Politechnice! Oczywiście bez zrozumienia ;___;)
- mapek, które są oczywiście orientacyjne, ale kiedy dopadnie mnie już skleroza, pomogą umiejscowić wszystkie wydarzenia w przestrzeni :)
Podstawowy notes z twardymi kartami jak i kolorowe papiery, których użyłam jako tło kupiłam na allegro. Reszta to różne niewykorzystane śmietki, które zbieram na właśnie okazje.
A może któraś z was ma jakieś dobre rady dla początkującej? Czuję, że to nie pierwszy mój album, zwłaszcza że podróże to coś, co warto upamiętniać w ten sposób ;)
Swietna pamiatka i fajnie wykonany :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jakość wykonania nie jest najwyższa, ale się jeszcze nauczę :D
UsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńSuper pamiątka :)
OdpowiedzUsuńA co do śladów kleju może użyj porządnej taśmy dwustronnej albo kleju w rolce ( wygląda jak korektor w myszce ) - świetny wynalazek :) Sama używam i nigdy mnie nie zawiódł ani nic nie pobrudził.
cholercia racja! miałam kiedyś takie ustrojstwo, ale zupełnie o tym zapomniałam! :O
UsuńPolecam wyprzedaże artykułów szkolnych w Biedronce 3 sztuki za jakieś 5 zł ;)
UsuńPrzymierzam się do zrobienia podobnego albumu, a Twój jest piękny!!! ♥ widać, że miałaś cudowne wakacje ;)
OdpowiedzUsuńcudny! :)
OdpowiedzUsuńCudo :D Chciałabym mieć taki talent, Hahaha :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Patka-pisze.blogspot.com
Bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńFajny wygląd bloga :3
Świetnie to wygląda!!
OdpowiedzUsuńa co zwiedzaliscie w Oslo? Czy tylko chwilową przeiadke mieliscie?Fajna pamiatka!
OdpowiedzUsuńhttp://ciasteczkatynki.blogspot.com/2014/08/norwegia-niech-bedzie.html
Usuńdo samego Oslo nie dotarłam, ale co nieco Norwegii zobaczylam! :D
gdzie kupiłaś notes z twardymi kartami??
OdpowiedzUsuńhej no, napisałam, że na allegro :D
UsuńZarąbiste < 3
OdpowiedzUsuńPiękny album, masz talent do takich rzeczy :)
OdpowiedzUsuńwhitepulery.blogspot.com
Cudny! Kiedyś bawiłam się w scrapbooking, ale w wersji z niby-instaxami jest sto razy bardziej klimatycznie! :D Urocze rysunki, a strony z plamkami od kleju ani trochę nie rzucają się w oczy, wyglądają raczej na takie zrobione w starym stylu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://fourteenfixes.blogspot.com/
Świetna pamiątka. :)
OdpowiedzUsuńjest świetny, nawet taki nie do końca idealny jest cudowny :) ważne że dla ciebie ma ogromną wartość i moim zdaniem nawet bardziej odda klimat niż same zdjęcia :) ostatnio spodobała mi się ta technika i też będę stawiać pierwsze kroki także zobaczysz coś gorszego hahahaha XD
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki! Ja miałam po prostu świetną zabawę! :D
UsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy! Taki album to wspaniała pamiątka :) I jaka trasa - od Norwegii po Grecję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Asia
Rewelacja :) tylko w 5 godzin? Brawo!
OdpowiedzUsuńto dobry wynik? po tych pięciu godzinach, daję słowo, miałam zakwasy w szyi! :D
Usuńdziękuję!
Bardzo dobry :) Ja kartkę okolicznościową robię prawie godzinę:)
Usuńwow! rewelacja! przepiękna rzecz. często takie dzieła scrapbookingowe są przesadzone i łatwo przegiąć z dodatkami. aż ciężko uwierzyć, że jesteś w tym początkująca :)
OdpowiedzUsuńCudowny! Uwierz, mój pierwszy scrapbook wyglądał dużo gorzej... ;) Jak to zrobiłaś, że dziurki we wzorzystych kartkach są tak idealnie wycięte?
OdpowiedzUsuńdziękuję! :D
Usuńnie są idealne, ale bardzo się starałam - > narysowałam punkty w kartonikach i celowałam w nie dziurkaczem. Na razie tylko na to udało mi się wpaść, bo nie pomyślałam że równe otworki mogą być aż takim wyzwaniem :O
Cudowne. Naprawdę masz talent. Sama marzę o zrobieniu czegoś takiego, ale w moim wykonaniu nie byłoby to nawet w jednej czwartej podobne.
OdpowiedzUsuń