W tym momencie także dla mnie rozpoczął się rok szkolny. O masakra! Dzisiaj pierwszy dzień na uczelni, mnóstwo formalnych spraw do załatwienia a i do lekarza jeszcze raz muszę się przejść, bo antybiotyk na mnie nie podziałał :<
Dzisiaj wracamy do lata, wakacji i Cypru!
Chciałam wam pokazać magiczne okolice domu w którym mieszkaliśmy. W przeciwieństwie do Krety, która była bujna w roślinność i wręcz tętniła życiem, Cypr okazał się w większości pustynią. Chociaż obydwie wyspy leżą naprawdę blisko siebie klimat na obydwu jest zupełnie odmienny.
Przy wejściu do grobowców w wielu miejscach wiszą właśnie takie sznury utworzone z chusteczek. Niestety nie dowiedzieliśmy się co dokładnie oznaczają, na kartkach w tle widnieje tylko prośba by wieszać wyłącznie te w kolorze białym (widać posłuszeństwo xD)
Tego typu wejścia do podziemi rozsypane były po mieście i właściwie w żaden sposób nie zostały oznaczone. Trafialiśmy na nie przypadkowo, ale po wejściu w sieć tuneli, potrafiły się one ciągnąć i ciągnąć. Wyglądały na naturalne, ale w niektórych można znaleźć wyraźnie ślady działalności człowieka (między innymi najstarsze zachowane mozaikowe przedstawienie zwierząt! :D)
Strasznie podobała mi się powyższa ściana. Wygląda jakby dziurę w niej wybił jakiś olbrzym :D
Ogrom jak i długość wszystkich tych podziemnych krypt był niemożliwy do uchwycenia na zdjęciach. Postarałam się wszystko uwiecznić na filmach, ale cały czas czekają na sklejenie! Nie martwcie się, na pewno wszystko pojawi się na blożku <3
Tymczasem mogę wam pokazać ten z instagrama, kręcony jeszcze na miejscu:
Tymczasem mogę wam pokazać ten z instagrama, kręcony jeszcze na miejscu:
Takie słodkie kapliczki stoją wzdłuż dróg zarówno na Krecie jak i Cyprze. Niestety zawsze mijaliśmy je w takim tempie, że nie miałam jak zrobić im zdjęcia. Tutaj trafiliśmy na sklep z tymi cudeńkami! :D
Powiem wam szczerze. Serce mi pęka, że te wakacje minęły tak szybko i że nadal katuję was tymi gorącymi zdjęciami gdzie biegamy w letnich ubraniach :P
Buziaczki i do usłyszenia!