Poznaj autorkę

Hej, hej!

Mam na imię Martyna i już od kilku ładnych lat prowadzę tego bloga. Początkowo była to strona poświęcona wyłącznie biżuterii, którą lepiłam z modeliny, jednak z biegiem czasu jego tematyka znacznie się rozbudowała. Jeżeli macie ochotę poczytać o fotografii, podróżach, rękodziele i różnych innych głupotach zajmujących młodą kobietę - zapraszam. Zero melancholii i pesymizmu! :D

  • Czytaj dalej...
  • Chcesz coś znaleźć??

    Zasubskrybuj!

    poniedziałek, 6 października 2014

    A więc przyszła jesień

    Unknown | 17:48 |


    Studiowanie potrafi być mega męczące. Dla mnie jest strasznie, zwłaszcza jak muszę wcześnie wstawać i późno wracać do domu. W tym momencie wpadłam tylko na chwilę aby napisać ten post i lecę dalej wywiedzieć się czy w końcu odzyskam słuch (bardzo by mi się przydał).
    Ten tydzień będzie mega pracowity, bo już w czwartek będę bronić moją pracę inżynierską!


    Koniec stękania, pomimo zmęczenia mam całkiem stabilny humor bo zdążyłam odebrać wywołane zdjęcia, którymi jestem totalnie zachwycona! Wyglądają o niebo lepiej niż w wersji cyfrowej i posłużą do wykonania kolejnych albumów!

    Zostawiam was z kilkoma jesiennymi zdjęciami (skąd ona tak szybko przyszła?).
    Ubiór nie jest wybitnie reprezentatywny, ale przynajmniej jest ciepło i wygodnie!








    Padło kilka pytań o moje włosy. Nie, nie farbowałam ich od bardzo dawna (no dobra, tylko na chwilę dół na seledynowo), dlatego nie rozumiałam pytań o zmianę koloru. Aż w końcu weszłam w stare posty (np. ten) i wszystko stało się jasne. Rzeczywiście różnica jest dość diametralna, ale to wszystko wina słońca. Po zimie znów staną się ciemniejsze ;)



    Dwa piesełki na koniec <3