Hej, hej! Wczorajszy wieczór spędziłam nad lepieniem obudów - wpadłam na moim zdaniem całkiem fajny pomysł, jednak po jego realizacji efekt trochę mnie zawiódł. Nie wiem czy pokażę zdjęcia na blogu, bo nieważne jak próbuję obfotografować pokrowiec, pod każdym kątem wygląda bardzo źle. Muszę odczekać kilka dni i zdecydować, czy w rzeczywistości jest aż tak tragiczny :D
Przechodząc do zdjęć, tak wyglądałam dzisiaj. Jesień na blokowiskach jest jeszcze bardziej ponura niż w pozostałych częściach Polski, więc foteczki są super przygnębiające. Mimo wszystko, nawet ta niezbyt przyjemna pogoda nie działa na mnie źle.
Pod ciepłą kołderką życie wydaje się naprawdę wesołe.
Ten pies naprawdę chciał ze mną pozować. Ona tak tylko udaje- jest wstydliwa ;>
Mam nadzieję, że wasze stroje są dzisiaj znacznie bardziej kolorowe, ale no cóż. Jesień ma to do siebie, że wszystkie ubrania zakrywają płaszcze i kurtki przez co na dworze niemal codziennie wyglądamy tak samo.
Cudowne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńJa mam mój uroczy, wściekło różowy płaszczyk i dodaje tej jesieni nieco koloru. ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nigdy nie jest ponuro, z rana wstaje słońce albo są latarnie zapalone, a jak wracam ze szkoły to już ciemno. :|
co racja, to racja! Dzisiaj zwróciłam uwagę na ponurość, bo miałam wolny dzień! :D
OdpowiedzUsuń(zazdroszczę płaszczyka ;__;)
U nas dzisiaj w Poznaniu przez chwilę było słonecznie. W taką pogodę nie jest żal siedzieć od 8 do 17 na uczelni :):)
OdpowiedzUsuńnie zmienia to faktu, że wcale nie uśmiecha mi się wstawać jutro tak wcześnie! :P
OdpowiedzUsuńTynka mam te same buty i niesamowicie wkurza mnie to, że nie mam do czego ich nosić -,-
OdpowiedzUsuń