Ostatnio robiłam bardzo dokładny porządek na moim instagramowym profilu. Dzięki temu z ponad 1200 często przypadkowych zdjęć, zostało niecałe 600 które w moim mniemaniu są albo ładne, albo przypominają mi o jakichś ważnych wydarzeniach w moim życiu (w końcu mam tam profil ponad 2,5 roku - trochę się w tym czasie działo)
Postanowiłam też skasować cały tag #ootdnapralce, w którym publikowałam swoje dzienne stylizacje na tle pralki :D Z racji tego, że rozległy się głosy oburzenia - zapisałam wszystkie i publikuję je w formie blogowego wpisu. Dzisiaj część pierwsza, ta bardziej letnia :))
1. Spódnica Allegro, top- wyprzedaż New Yorker 2. Narzutka -New Yorker, spodenki - obięte dżinsy, 3- kombinezon - Lidl1. Koszulka- wyprzedaż New Yorker, spodenki - obcięte dżinsy, 2 - spódnica i body - allegro, 3- sukienka- ebay, buty - allegro
1. Koszulka- sh, spódniczka - mama uszyła, 2. Koszulka - sh, nie widzę krótkich spodenek :P, 3- sukienka- wyprzedaż h&m, buty- allegro
1. body- allegro, spódnica - mama uszyła, 2. sukienka - wyprzedaż Pull & Bear, 3.top - allegro, spódnica- New Yorker
1. spódnica, sweterek - wyprzedaż h&m, 2. spódnica, koszula- sh, 3.top - Wyprzedaż New Yorker, spodenki - obcięte dżinsy obszyte koronką
Jak widać, nie ubieram się w zbyt drogich butikach, a te liczne wyprzedaże w New Yorkerze wybieram z tego względu, że chociaż nie lubię sklepu jako całości, to często można znaleźć ciekawe perełki za 5-10 zł :))
Ja też poluję na perełki, chociaż czasem marzy mi się jakiś sweter za ponad 100 zł :( A ja biedny student, więc lece do Sh szukać perełek i tak mam dwa piękne swetry, każdy po 6 zł :)
OdpowiedzUsuńJa lubiłam te wpisy na insta :-(
OdpowiedzUsuńw życiu nie wydałam tak dużo na sweter, także popieram! :D
OdpowiedzUsuń3 seria zdjec, 1 stylizacja = to die for ;)
OdpowiedzUsuńBędzie brakować mi #ootdnapralce na Insta.
OdpowiedzUsuńCiucholandy są najlepsze. Dzięki jednemu w mojej najbliższej okolicy kupiłam sobie seterek, który normalnie w butiku kosztuje prawie dwie stówy, a ja dałam dychę z groszami. xD
kiedy ja odryłam ciucholandy, to w końcu zaczęłam ubierać się jak człowiek! :D
OdpowiedzUsuńJa tak samo. :D I czasem mi się tak złoży, że i modnie się potrafię ubrać. ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś, jeden jedyny raz widziałam w ciuchach koszulkę w jelonki. Była boska, ale jak to ja stwierdziłam, że nie wezmę, bo nie mój rozmiar. A później kilka dni widziałam tą koszulkę na kimś na mieście i laska miała ją po prostu przepasaną paskiem i podwinięte rękawy. Do tej pory żałuję, że jej nie wzięłam. :X
Wiesz co? WIESZ CO?
OdpowiedzUsuńNo sorry, ale takie rzeczy jak bluzki w jelonki to bierze się w ciemno! Nawet piżamkę można z tego zrobić czy coś! :D
Wieeem, rozpaczam ciągle i nie spocznę dopóki nie znajdę czegoś w podobie. xD Chociaż teraz priorytetem są sweterki w renifery i śnieżynki. :D
OdpowiedzUsuńktóre w sh pojawią się pewnie w okolicach kwietnia xD
OdpowiedzUsuńToś pocieszyła. xD Chociaż poczekać do kwietnia i dać dychę za sweterek, a rzucać się teraz i dać stówę to różnica jest. I zawsze zostaje opcja "mamo zrób...". :D
OdpowiedzUsuń