Trudno jest zwiedzać i fotografować swoje miasto. Miejsce, gdzie spędziło się całe życie, zaułki, które mija się codziennie w pewnym momencie przestają zachwycać a nawet jeśli zobaczymy coś pięknego, to często nie mamy ze sobą aparatu. Bo po cóż nosić go codziennie? (zwłaszcza gdy zaczyna się rok szkolny)
Wielokrotnie starałam się wam pokazać moją Warszawę. Wiosną, zimą, rzekę, centrum, obrzeża, imprezy, wydarzenia, miejsca nieznane oraz z innej perspektywy. Nie da się ukryć, że w czasie pracy tego bloga trochę tego typu postów powstało. Z moimi umiejętnościami fotograficznymi bywało różnie (od jakiegoś czasu publikuję zdjęcia w większym formacie, nie wiem czy zwróciłyście uwagę :P), ale zawsze starałam się zaprezentować miejsce, które kocham jak najlepiej.
I zawiodłam. Nigdy nie pokazałam wam Warszawy w jej największym rozkwicie - podczas jesieni! Samolubnie zachwycałam się widokami zapominając uwiecznić ich na fotografiach. Co roku mam pustki w folderze z okresu październik - listopad, ale dzięki naszym znajomym u których byliśmy w Edynburgu mogłam to nadrobić. Przez jeden dzień byłam dla nich przewodnikiem, ale dzięki temu zamiast zeszytów i książek miałam w torbie aparat. Cudowna pogoda aż prowokowała do zwiedzania (na nogach od 5:30 do 3, ale było warto!!!! :D)
Fontanna w ogrodzie Saskim, za nią Grób Nieznanego Żołnierza
Plac zamkowy skąpany w promieniach słońca. Poranna złota godzina w czasie jesieni przesuwa się na całkiem znośną porę
Jedna z najlepszych atrakcji! Karmienie wróbelków. Za gołębiami nie przepadam, ale te małe pyrdzioszki aż ma się ochotę pogłaskać
4! COMBO BREAKER!
Łazienki i ich uroczy mieszkańcy (i nie chodzi mi o Prezydenta Polski mieszkającego w Belwederze. Strasznie zazdroszczę mu takich widoków z okna)
Radźkuń i Ewa świetnie radzili sobie z wiewiórkami. Miałam wrażenie, że wejdą im na głowy. Moja metoda gonienia ich z orzechami raczej nie poskutkowała, chyba się mnie bały :<
Drzemka w środku dnia na mięciutkiej, zielonej trawie!
JEEEJ! mnie też tyknęły!
To się nazywa prawdziwa złota, polska jesień. Kolory na niektórych alejach dosłownie zapierały dech w piersiach. Lato może i jest ciepłe, miłe i daje wiele możliwości spędzania czasu, ale nigdy nie zaoferuje nam takiej palety barw
Mam nadzieję, że spodobała się wam jesienna Warszawka. Jeśli kiedyś będziecie się zastanawiać czy warto tu przyjechać, nie wahajcie się. Nawet na jeden dzień. Pewnie każde miejsce wygląda teraz tak niesamowicie, ale moje miasto kocham najbardziej :D
Za dwa tygodnie przyjeżdżają moi kuzyni, przekonamy się ile z nimi uda mi się zwiedzić!
I jeszcze gratis! Co do komentarza o wianku z liści. Miałam taki jako 6-7 latka (ach ta gustowna szczerba). Zdjęcie robił mój tata (teraz ja używam jego obiektywów) w jesiennych Łazienkach. Jak widzicie niewiele zmieniło się od tamtego czasu - nadal jeżdżę tam zbierać kasztany :D
Za dwa tygodnie przyjeżdżają moi kuzyni, przekonamy się ile z nimi uda mi się zwiedzić!
I jeszcze gratis! Co do komentarza o wianku z liści. Miałam taki jako 6-7 latka (ach ta gustowna szczerba). Zdjęcie robił mój tata (teraz ja używam jego obiektywów) w jesiennych Łazienkach. Jak widzicie niewiele zmieniło się od tamtego czasu - nadal jeżdżę tam zbierać kasztany :D
Piękne zdjęcia ; D Lubię taki klimat : D Najwyraźniej wiewiórka ciebie polubiła XD
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńPiękna ta Warszawa! Pierwszy raz widzę, żeby wiewiórki, które są na wolności przychodziły do ludzi! Ja jak widzę wiewiórkę to albo ja nieświadomie ją straszę, albo inni to robią i wgl. zawsze wydawały mi się takie dzikie! A jednak nie... Śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńhttp://muaprzygoda.blogspot.com/
wiesz co, wiewiórki w Łazienkach to bardzo specyficzna społeczność, są przyzwyczajone do tłumów ludzi, takie normalne z lasu nawet na Ciebie nie spojrzą ;))
UsuńPiękne barwy ma nasza Polska jesień :) Tynko, wyglądasz dobrze zarówno w kapeluszach jak i wiankach (nawet tych z liści) :P
OdpowiedzUsuńZa niedługo po raz kolejny odwiedzę Warszawę i tym razem zwiedzę wszystko! Haha, najbardziej urzekły mnie wróble i wiewióry! <3
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Tynka! :) A Warszawa rzeczywiście jest najpiękniejsza jesienią, te różne odcienie czerwieni i złota robią swoje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Warszawę. Chciałabym tam zamieszkać<3 Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia, nawet nie będę wypowiadać się o najlepszych, bo każde mi się straaasznie podoba! A wiewióreczki to mnie na maksa urzekły <3
OdpowiedzUsuńamcia-blog.blogspot.com
Na jednym ze zdjęć wyglądasz jakbyś miała pół glowy w blond włosach, a drugie pół w rudych :D Co ty z nimi robisz?
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że te od spodu włosy ma trochę ciemniejsze ;)
UsuńPiękna, zlocista jesień na Twoich zdjęciach :-) Uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńboskie zdjęcia <3 chyba polubie jesień :D
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia. ja niby na codzień jestem w Warszawie, ale żeby dostrzec to piękno trzeba na chwilę zwolnić. super udało Ci się to uchwycić :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Rozpoznaję te miejsca, będąc w Warszawie też tam byłam:) Ale cudnie je pokazałaś :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://swiatniezapominajki.blogspot.com/
Genialne zdjęcia ^^ zapraszam do mnie http://modellinkowelovee.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTynko, nie wiesz przypadkiem gdzie na necie można kupić kapelusz, taki typowy melonik? Bo szukam, a w H&M już wybrane i same L są...
OdpowiedzUsuńhaha, a ja właśnie nigdy L nie mogę upolować! Niestety nie wiem. Czasem pojawiają się na allegro, chociaż więcej jest męskich (w sumie niewielka różnica :P)
Usuńajajaj<3 pięknie! zdjęcia wróbelków elemelków i wiewióreczek rudaweczek wyszły świetnie :)!
OdpowiedzUsuńHaha! Też ostatnio robiłam zdjęcia w Saskim i też z wróbelkami!:D
OdpowiedzUsuńPrześliczne zdjęcia Ci wyszły... Gratulacje!
Jej! Odpowiedź na mój komentarz :D Uwielbiam tego bloga.
OdpowiedzUsuńJa także już po jesiennym spacerze po parku. Kocham jesień.
Przeprzeprześliczne zdjęcia!
zdjęcia zachwycają! ♥
OdpowiedzUsuńPRZE-PRZE-PRZEPIĘKNE zdjęcia! cudowny klimat, piękna polska złota jesień, umiejętności fotograficzne do pozazdroszczenia. nie mogę się napatrzeć!
OdpowiedzUsuńTynko!
OdpowiedzUsuńW jakim programie edytujesz zdjecia?
tutaj akurat zmieniałam tylko ich wielkość, ale używam photoscape'a ;)
UsuńCudowne zdjęcia ♥
OdpowiedzUsuńUrocza mała Tynka. : )
Jesień - moja najukochańsza pora roku. Niestety takie widoki przeleciały mi przez palce, teraz tylko momentami takie. :D Od dzisiaj wszędzie noszę aparat!
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubię lato ;-)
OdpowiedzUsuńale tegoroczna jesień też jest ok!
świetne zdjęcia :)
Ślicznieeee ^^ Muszę się tam kiedyś wybrać xD Byłam tylko raz na olimpijskim pikniki i zaczął deszcz padać i wracaliśmy :C
OdpowiedzUsuńwow też bym chciała żeby wiewiórka była tak blisko mnie, nice! :)
OdpowiedzUsuńJakim obiektywem robiłaś te zdjęcia? :)))
OdpowiedzUsuńportretówką, czyli Canonem 50 mm ;)
Usuń