Mam na imię Martyna i już od kilku ładnych lat prowadzę tego bloga. Początkowo była to strona poświęcona wyłącznie biżuterii, którą lepiłam z modeliny, jednak z biegiem czasu jego tematyka znacznie się rozbudowała.
Jeżeli macie ochotę poczytać o fotografii, podróżach, rękodziele i różnych innych głupotach zajmujących młodą kobietę - zapraszam.
Zero melancholii i pesymizmu! :D
Z tematów bardziej jesiennych - dynie! A że pełne dynie były w zeszłym roku (albo nawet 2 lata temu!), tym razem postanowiłam zaszaleć i zrobić wkrętki. Taka innowacja! :D
Ach, weź przestań. Jak sobie przypomnę, że niecałe dwa miesiące temu hasałam po dworze w krótkich portkach i górze od kostiumu to mnie się coś w żołądku dzieje. :/ Albo sobie przypomnę jak taplałam się w Bałtyku przez trzy tygodnie. Eh, to co miłe zawsze zbyt szybko się kończy. : Dyńki jak najbardziej ładne. :D Zjadałbym zupę dyniową, ale w tym roku żadna gadzina mi nie wyrosła i nawet pestkami się nie mogłam objeść. O, Tynka blondynka. :D Ja biorę bibułę i robię sobie łombre zielono-niebiesko-fioletowe. :3 Musze korzystać z rozjaśnionych włosów. xD
ja hasałam w krótkich spodenkach dwa dni temu, ale powiem tak: nie pasują do jesiennego płaszczyka. Wyglądałam jakbym wyszła w samych majtkach xD no nieee, ja się nie wyszalałam w morzu w te wakacje. Nie. Jestem zawiedziona :< (znaczy owszem, pływałam, ale za mało :D) jak na razie jadłam tylko placki z dyni. Radzio zrobił, bo on jest bardziej kobietą niż ja i umie smacznie gotować <3 ja poluję na pastele do włosów, ale nie jest to zbyt naglący wydatek. Stwierdziłam, że wolę kupić HULA HOOOOP! Dziecięce marzenia ziszczajcie się jak najszybciej! http://www.youtube.com/watch?v=ZnDd8Gjhmew e hie, hie, hie... takie świecące chcę ;___;
A fakt, są hasające w krótkich portkach, ale wygląda to dość... dziwnie. Tu kurtka za dupę, tzn. parka, a tu spodenki do połowy uda. I wychodzi na to, że są w samych rajtkach. :O Ja co drugi dzień przez trzy tygodnie woda i opalanko. Co drugi, bo na praktykach byłam, a nie wyjeździe. :/ Chociaż w sumie dobrze, bo przynajmniej mi się nie znudziło. :D Nie mi też Radzio zrobi i pocztą wyśle. Jak to tak jesień bez zupci dyniowej. ;_; Pastele? do włosów? Kurczę, jestem mało zorientowana w tych nowych modach. o.o Ciekawe ile się czymają takie cudaki. O rany... Pokręciłam bym sobie. To też moje dziecięce marzenie. A świecące w szczególności. Ty masz dobrze, bo duże miasto i sobie na pewno znajdziesz, a ja biedna w tej mojej Tomaszowskiej dziurze wywołam szok pewnie jak się o takie coś spytam. :_: Btw. świecąca skakanka mnie jara. :D
no dokładnie! w lecie jakoś nikogo nie dziwi widok krótkich spodenek a tu nagle taka afera :D no prosze, takie praktyki to ja bym chciała. A nie, że nie dość że nic nie robię to na dodatek nic nie robię i nie mam z tego żadnej przyjemności xD o. Podjudzę go żeby mi zrobił zupę dyniową, chociaż jego fasolowa smakowała jak paprykowa. Ciekawe co z dyni wyczaruje. Może grzybową :D są krótkotrwałe - nie wytrzymają mycia włosów, zaraz Ci jutuba odpowiedniego wkleję
hahaha, Warszawa.... A myślisz, że mi się chce dupkę z mojego wyrka ruszać? Na allegro zamówiłam, leniwa jestem. Chcę zrzucać tłuszcz hula hopem, a nie mam motywacji żeby użyć trochę energii, żeby ruszyć po nie cielsko. Paranoja!
Całkiem nieźle się taka kreda prezentuje, z tym że jest nie dla mnie. Ja ciągle poprawiam włosy, a za moment coś mnie swędzi na twarzy albo okulary mi zjeżdżają. Byłabym cała kolorowa, nie tylko na włosach. xD Zresztą, kreda ma swoją cenę i za bardzo nie wiedziałabym co z nią zrobić, gdy mi się znudzi. A z bibuły mogę machnąć jakieś gwiazdki czy tam kwiatki i się nie zmarnuje. :D Ja tam miałam plażing,smażin i robota od 6 do 20 na kuchni albo jako kelnerka. Źle nie było. Pojechałabym jeszcze raz. :D Dyniowa jak grzybowa? Hohoho, też może być. Ciekawie by to smakowało/wyglądało. :D Za fasolową nie przepadam, więc wersja paprykowa w sam raz. :) Już widzę jak będziesz wyglądać. U góry szczupła, talia osy, a u dołu cały tłuszcz z wyższych partii. xD A tak serio, ja zanim kupiłam skakankę to przez pół "miasta" gnałam bo mi autobus uciekł. I tak mi przez myśl przechodziło czemu ja sobie wygodnie pod nos przez allegro nie zamówiłam. :D O mam mazaki. Czyli jutro pasemka. :D
A tak jak sobie już tutaj weszłam, to powiem Ci w sekrecie, że w piątek przybędę do stolicy! Otóż mój luby ma urodziny, a że ma być pogoda, to co, trochę burżuazji nie zaszkodzi :D Więc jak będziesz miała czas i ochotę to można się jakoś spotkać, swoją drogą kompletnie nie znam Warszawy XD
Dziękuję za wszystkie komentarze. Jesteście najlepsi! :D
komentarze są moderowane, abym mogła odpowiedzieć na zadawane przez was pytania, nawet do postów publikowanych wieki temu :)) Proszę nie denerwujcie się jeśli potrwa to trochę dłużej, czasami potraficie mnie zarzucić pokaźną porcją informacji!
fajne to ruchome zdjecie...:)
OdpowiedzUsuńŚwietne dyńki!!! ;D
OdpowiedzUsuńhttp://mademoisellejuliet.blogspot.com/
Fajne są i fajny ten gif na końcu ; D
OdpowiedzUsuńcudowne są *.* świetny gif :D
OdpowiedzUsuńFajne dyńki :)
OdpowiedzUsuńjakie śliczne!
OdpowiedzUsuńi świetny gif :)
zapraszam do mnie;
fashionandfashionblogg.blogspot.com
Ja pamiętam jak chciałam zrobić taki wisiorek jak ty, taki dyniowy ale wyszła mi jakaś pomaranczowo-zielona kulka ;D
OdpowiedzUsuńamcia-blog.blogspot.com
mówisz:D? to w takim razie się cieszę :D
OdpowiedzUsuńAch, weź przestań. Jak sobie przypomnę, że niecałe dwa miesiące temu hasałam po dworze w krótkich portkach i górze od kostiumu to mnie się coś w żołądku dzieje. :/ Albo sobie przypomnę jak taplałam się w Bałtyku przez trzy tygodnie. Eh, to co miłe zawsze zbyt szybko się kończy. :
OdpowiedzUsuńDyńki jak najbardziej ładne. :D Zjadałbym zupę dyniową, ale w tym roku żadna gadzina mi nie wyrosła i nawet pestkami się nie mogłam objeść.
O, Tynka blondynka. :D
Ja biorę bibułę i robię sobie łombre zielono-niebiesko-fioletowe. :3 Musze korzystać z rozjaśnionych włosów. xD
ja hasałam w krótkich spodenkach dwa dni temu, ale powiem tak: nie pasują do jesiennego płaszczyka. Wyglądałam jakbym wyszła w samych majtkach xD
Usuńno nieee, ja się nie wyszalałam w morzu w te wakacje. Nie. Jestem zawiedziona :< (znaczy owszem, pływałam, ale za mało :D)
jak na razie jadłam tylko placki z dyni. Radzio zrobił, bo on jest bardziej kobietą niż ja i umie smacznie gotować <3
ja poluję na pastele do włosów, ale nie jest to zbyt naglący wydatek. Stwierdziłam, że wolę kupić HULA HOOOOP! Dziecięce marzenia ziszczajcie się jak najszybciej!
http://www.youtube.com/watch?v=ZnDd8Gjhmew
e hie, hie, hie... takie świecące chcę ;___;
A fakt, są hasające w krótkich portkach, ale wygląda to dość... dziwnie. Tu kurtka za dupę, tzn. parka, a tu spodenki do połowy uda. I wychodzi na to, że są w samych rajtkach. :O
UsuńJa co drugi dzień przez trzy tygodnie woda i opalanko. Co drugi, bo na praktykach byłam, a nie wyjeździe. :/ Chociaż w sumie dobrze, bo przynajmniej mi się nie znudziło. :D
Nie mi też Radzio zrobi i pocztą wyśle. Jak to tak jesień bez zupci dyniowej. ;_;
Pastele? do włosów? Kurczę, jestem mało zorientowana w tych nowych modach. o.o Ciekawe ile się czymają takie cudaki.
O rany... Pokręciłam bym sobie. To też moje dziecięce marzenie. A świecące w szczególności. Ty masz dobrze, bo duże miasto i sobie na pewno znajdziesz, a ja biedna w tej mojej Tomaszowskiej dziurze wywołam szok pewnie jak się o takie coś spytam. :_: Btw. świecąca skakanka mnie jara. :D
no dokładnie! w lecie jakoś nikogo nie dziwi widok krótkich spodenek a tu nagle taka afera :D
Usuńno prosze, takie praktyki to ja bym chciała. A nie, że nie dość że nic nie robię to na dodatek nic nie robię i nie mam z tego żadnej przyjemności xD
o. Podjudzę go żeby mi zrobił zupę dyniową, chociaż jego fasolowa smakowała jak paprykowa. Ciekawe co z dyni wyczaruje. Może grzybową :D
są krótkotrwałe - nie wytrzymają mycia włosów, zaraz Ci jutuba odpowiedniego wkleję
hahaha, Warszawa.... A myślisz, że mi się chce dupkę z mojego wyrka ruszać? Na allegro zamówiłam, leniwa jestem. Chcę zrzucać tłuszcz hula hopem, a nie mam motywacji żeby użyć trochę energii, żeby ruszyć po nie cielsko. Paranoja!
http://www.youtube.com/watch?v=Z9vYvEu9vC4
Usuńach to kreda do włosów. Jeden pies :D
Dyńki... Zrób liście klonowe! Tak jesiennie... :D
OdpowiedzUsuńCałkiem nieźle się taka kreda prezentuje, z tym że jest nie dla mnie. Ja ciągle poprawiam włosy, a za moment coś mnie swędzi na twarzy albo okulary mi zjeżdżają. Byłabym cała kolorowa, nie tylko na włosach. xD Zresztą, kreda ma swoją cenę i za bardzo nie wiedziałabym co z nią zrobić, gdy mi się znudzi. A z bibuły mogę machnąć jakieś gwiazdki czy tam kwiatki i się nie zmarnuje. :D
OdpowiedzUsuńJa tam miałam plażing,smażin i robota od 6 do 20 na kuchni albo jako kelnerka. Źle nie było. Pojechałabym jeszcze raz. :D
Dyniowa jak grzybowa? Hohoho, też może być. Ciekawie by to smakowało/wyglądało. :D Za fasolową nie przepadam, więc wersja paprykowa w sam raz. :)
Już widzę jak będziesz wyglądać. U góry szczupła, talia osy, a u dołu cały tłuszcz z wyższych partii. xD A tak serio, ja zanim kupiłam skakankę to przez pół "miasta" gnałam bo mi autobus uciekł. I tak mi przez myśl przechodziło czemu ja sobie wygodnie pod nos przez allegro nie zamówiłam. :D
O mam mazaki. Czyli jutro pasemka. :D
Śliczneee ^^ Lato już minęło, teraz jesień a niedługo ZIMA <3
OdpowiedzUsuńMega urocze dyńki. : )
OdpowiedzUsuńŚwietny ten gif. ; )
A tak jak sobie już tutaj weszłam, to powiem Ci w sekrecie, że w piątek przybędę do stolicy! Otóż mój luby ma urodziny, a że ma być pogoda, to co, trochę burżuazji nie zaszkodzi :D Więc jak będziesz miała czas i ochotę to można się jakoś spotkać, swoją drogą kompletnie nie znam Warszawy XD
OdpowiedzUsuń