Znów Edynburg. Ty razem bardziej deszczowy. Narzekam a tak na prawdę trafiło nam się kilka dni cudownej pogody, które spędziliśmy na świeżym powietrzu podziwiając uroki szkockiej natury. Na wypadek kiepskiej pogody zaplanowaliśmy sobie wyjście do muzeum narodowego oraz galerii (darmowy wstęp). Ta pierwsza tak nas urzekła, że wróciliśmy tam kolejnego dnia (zdjęcia są więc z obydwu, żeby już nie mieszać) aby dokończyć zwiedzanie ekspozycji. Zauroczyła nas kilkupiętrowa wystawa o historii Szkocji, zwłaszcza najniższe poziomy opowiadające o dziejach Wikingów i Romów podbijających te tereny
Jeeeej, szkockie śniadanko. Jak co dzień, właśnie tak zdrowo się odżywialiśmy dzięki czemu troszkę nam się utyło (przynajmniej mi)
Śliczne soczewki latarni morskiej
Nigdy nie myślałam, że uda mi się spotkać kiedyś gwiazdę tego formatu! Owca Dolly, pierwszy sklonowany ssak!
Bycie wikingami nie wyszło nam najlepiej...
Takie tam podręczne narzędzia do torturowania czarownic, poprzez miażdżenie im kciuków. Ludzie to takie romantyczne stworzenia
Princes street (główny deptak Edynburga) na jednym z obrazów w galerii
A na powyższym obrazie widać Bass Rock, o której mówiłam w poprzednim szkockim poście
Dziarski sweterek :D
Jedyna pandziocha jaką spotkaliśmy :(
Po zwiedzeniu muzeum i galerii narodowej poszliśmy na Calton Hill -wzgórze skąd rozpościera się cudowny widok na miasto, uwieczniony z resztą na okładce mojego przewodnika
Stworzenie takiej alei spacerowej i to w tak cudownym miejscu okazało się pomysłem iście przełomowym, dlatego sam pomysłodawca został pośmiertnie uhonorowany i pogrzebany w mogile na terenie wzgórza. Zasłużył sobie. W końcu nikt wcześniej nie wpadł na pomysł, aby stworzyć miejsce do spacerowania (no po co to komu?)
Dzisiaj nie ma bonusa! Do usłyszenia!
świetne zdjęcia i miejsce ; D
OdpowiedzUsuńMagicznie :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia! To śniadanie wygląda przepysznie <3 Kolorowe autobusy z pierwszego zdjęcia mnie zauroczyły! :)
OdpowiedzUsuńamcia-blog.blogspot.com
jak tam ślicznie , przeprowadzam się do Szkocji hhahha.
OdpowiedzUsuńnaaikoo.blogspot.com
panda jest świetna ;D piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmnie to się Szkocja kojarzy tylko z Harrym Potterem i pięknymi zamkami i widokami z filmu, i koniec. :3 haha, dlatego chciałabym je zobaczyć , ahhhhh
OdpowiedzUsuńMam komentarz taki
OdpowiedzUsuńzdecydowanie najlepiej Ci w blodzie :)))))))))))))) zostan juz tak :D
Ciemnie CI nie pasowaly, rude lepsze, ale blond wygrywa!
Jaką farbą na blond się pofarbowalas?
Ja bardzo polecam loreal preference.... najlepiej odcienie : hollywood lub stockholm, jest jeszcze jasniejszy. Fajne, zółtko na głowie nie wychodzi :)
farby przestały działać na moje włosy, musiałam użyć rozjaśniacza :/
UsuńUwielbiam posty z podróży, widzać, że spędziliście przecudowne chwile. Nie mogę się doczekać filmiku :)
OdpowiedzUsuńAla
świetne zdjęcia, super podróż! śniadanko faktycznie zacne ^^
OdpowiedzUsuńKolejne miejsce, w którym się zakochałam przez Twoje zdjęcia <3
OdpowiedzUsuń