To druga seria zdjęć z krótkiego wyjazdu poza miasto. Zahaczyliśmy wtedy o rzeczkę, nad którą bawiłam się już jako mały dzieciak. Największe wrażenie robi śluza, która kontroluje przepływ wody. Miejsce ma niesamowity urok. Mam nadzieję, że same zdjęcia wystarczą a krótki opis niczego nie ujmie z jego magii
Tak wygląda szczęście. Pies mojej babci po raz pierwszy w życiu miał okazję potaplać się w wodzie poza wanną ;)
Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNa twoich zdjęciach każde miejsce jest magiczne! *-*
OdpowiedzUsuńamcia-blog.blogspot.com
Śliczne zdjęcia! Moim faworytem jest zdjęcie z pieskiem:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia ♥
OdpowiedzUsuńGdzie to jest dokładnie? Też jestem z Warszawy .-.
OdpowiedzUsuńto akurat pod Warszawą, okolice... o matko. Nie pamiętam co to za miasteczko. Jak tylko mi się przypomni dopiszę tutaj! :D
UsuńŚwietne zdjęcia. I ten zadowolony psiak! :)
OdpowiedzUsuń