Wczorajszy dzień zaliczam do nieudanych, a raczej do nieprzyjemnych. Chyba każdy czasem tak ma. Wstaje i już wie, że dzisiaj nic porządnego nie zrobi. Zły humor trafia się każdemu, nawet ludziom całkowicie optymistycznie nastawionym do świata.
Ale nie ma co się nad sobą użalać, dziś już z uśmiechem mówię, że życie jest zbyyyt ciężkie. Albo niektórzy dostają jakąś jego hardorową wersję albo po prostu sami je sobie utrudniają. A może za dużo myślą? O_o
Coś czuję, że w najbliższym czasie przyjdzie mi podejmować na prawdę poważne decyzje. Nienawidzę gdy moje życie tak nagle zmienia się i to diametralnie.
Dobra, kończę wstęp przeprosinami, że wczoraj nic nie pojawiło się na blogu, niedobra jestem, ale zapewniam was, nie chciałybyście mieć styczności z Tynką w złym humorze :F
Kilka kolejnych zdjęć pokazujących moje codzienne życie na wsi :3
(dobra, dobra, nie jest tak lekko. Zakwasy mam eleganckie xD)
Przeglądając stare zdjęcia można się przerazić jak wiele się nauczyłam w ciągu zalewie roku oraz jak moje postrzeganie tego miejsca się zmieniło :O