Stało się!
Po ponad miesiącu wracam na stare warszawskie śmiecie.
Witaj szybki internecie, witajcie codzienne problemy
witajcie nowe przygody!
witajcie praktyki -_-
witajcie praktyki -_-
teraz siedzę w autobusie, jem lody czekoladowe no i smutno mi, ale za rok wrócę!
I wymyślimy jeszcze bardziej porąbane rzeczy!
A za kilka lat wyślę tam własne dzieciaki
niech mają o czym pisać na blogach :P
Wyszukałam jeszcze kilka... sporo zdjęć
w sumie narobiłam ich kilka tysięcy
Pozdrowienia dla Alinki, której będzie smutno, jak zobaczy tego posta!
Widzimy się na Sylwestra i kiedyś na koncercie the Baseballs :D