Ktoś chciał coś mniej słodkiego?
Proszę bardzo! Oto grzybkowa broszka, którą ulepiłam na urodziny mojego chłopaka. Razem z ręcznie malowaną koszulką tworzyła prezent dla prawdziwego mężczyzny.
Jest naprawdę duża, a żeby zabezpieczyć ją przed połamaniem się (ze względu na te cieniutkie nóżki) użyłam dwóch zapięć (na górze i na dole :))
Przy okazji, mówiłam wam, że czekam na nową część do mojego Canona oto i ona:
Nie wygląda szałowo, no nie?
To wężyk spustowy, działa podobnie jak pilot, ale jest podłączany bezpośrednio do aparatu i rozszerza znacznie jego funkcjonalność. Mogę teraz ustawić aparat na parapecie i trzaskać zdjęcia przez całą noc. Albo zamiast ograniczać się do kulkudziesięciosekundowego naświetlania walnąć sobie od razu kilkugodzinne
Na pewno kojarzycie zdjęcia gwieździstego nieba z długim naświetlaniem. Poniżej to co uzyskałam podczas używania funkcji Bulb, ale wytrzymałam niewiele ponad 5 minut xD
Moim głównym celem było nauczenie się robienia filmów typu time-laps, ale jak na razie niebo jest deszczowe, jednolite i nudne, pozostaje czekać mi na lepszą okazję :3
ŚLICZNA BROŻKA :D
OdpowiedzUsuńGrzybki są dość niespodziewanym, ale bardzo ciekawym kształtem. Wyglądają jak prawdziwe!
OdpowiedzUsuńA to niepozorne urządzenie do Canona jest świetne!! Tylko czekać na te sterty nowych zdjęć, które się tu pojawią :)
Świetne ^^
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś mi wytłumaczyć na czym polega tworzenie tym urządzeniem filmów time-lapse? Bardzo mi się one podobają, ale jeszcze nie mam żadnej części sprzętu, a w przyszłym roku planuję zakup takiego canona jak Twój ;) i jeszcze jedno pytanko: gdzie zakupiłaś to urządzonko? ;> Pozdrawiam :3
OdpowiedzUsuńkupiłam na allegro
Usuńcóż idea jest prosta- cykasz bardzo, bardzo dużo zdjęć, aby utworzyć z szybko zmieniających się obrazów film. Na jedną sekundę potrzebujemy kilkunastu zdjęć, a fotografie wykonujemy np raz na 20 sekund, potem składamy wszystko w całość
aparat sam w sobie ma ograniczenie, po naciśnięciu guzika w serii idzie max 10 zdjęć, dzięki temu możemy robić ich nieskończoną ilość i w róźnym odstepie czasowym
jej, mam nadzieje, ze w miarę zrozumiale to wyjasnilam :3
Super *.*
OdpowiedzUsuńŚliczne grzybki i przepiękne zdjęcie ;O Czekam na więcej zdjęć ^^
OdpowiedzUsuńŁadna broszka. Taka oryginalna :) A koszulkę też pokażesz? :D
OdpowiedzUsuńPewnie spóźnione, ale najlepszego dla Radzia :P
OdpowiedzUsuńbyły w czerwcu :3
UsuńZa rok będę pamiętać, a którego dokładnie? :P
Usuń15 :)
UsuńGenialna broszka! Pochwal się także koszulką ;D
OdpowiedzUsuńamcia-blog.blogspot.com
PS. Koszulka jest z trochę buntowniczym tekstem, chyba nie najlepszym dla młodych czytelniczek (nie chcę was demoralizować <3)
OdpowiedzUsuńcudowna ta broszka *_*
OdpowiedzUsuńGrzybki *.* Zrób teraz brokuły z modeliny :D
OdpowiedzUsuńpo co twojemu chłopakowi broszka z grzybami, które przy okazji wyglądają jak plemniki?
OdpowiedzUsuńnie moja wina, że one tak wyglądają xD
Usuńhttp://d.naszemiasto.pl/k/r/8e/aa/4abb2653b93b4_o.jpg
wciąż.. po co twojemu chłopakowi broszka?
Usuńku ozdobie, jak każda broszka
UsuńMnie bardziej halucynki przypominają ;)bardzo ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńGrzybki są fantastyczne! Sama chciałabym posiadac taką broszkę. Jest naprawdę genialna i po prostu.. Zazdroszczę Twojemu chłopakowi :D
OdpowiedzUsuńA koszulkę możesz śmiało pokazac, nawet jeżeli ma nieco demoralizujący tekst - tylko mnie w ten sposób zaintrygowałaś jeszcze bardziej :D