Poznaj autorkę

Hej, hej!

Mam na imię Martyna i już od kilku ładnych lat prowadzę tego bloga. Początkowo była to strona poświęcona wyłącznie biżuterii, którą lepiłam z modeliny, jednak z biegiem czasu jego tematyka znacznie się rozbudowała. Jeżeli macie ochotę poczytać o fotografii, podróżach, rękodziele i różnych innych głupotach zajmujących młodą kobietę - zapraszam. Zero melancholii i pesymizmu! :D

  • Czytaj dalej...
  • Chcesz coś znaleźć??

    Zasubskrybuj!

    niedziela, 26 stycznia 2014

    Challenge

    Unknown | 12:56 |


    Zapewne zauważyłyście, że ostatnio skupiam się na obudowach. Chciałabym zrealizować związany z nimi projekt (już mam nawet zarys biznesplanu), ale na takie wielkie kroki trzeba jeszcze poczekać. W mojej pracowni powstaje ich dziennie kilka i chociaż każda jest niepowtarzalna, za dużo ich żeby każdą wrzucić na stronę. Uwielbiam je robić, ale wiem, że nie można na nich opierać całego bloga

    Oprócz mnie, tą stronę tworzycie również wy, dlatego chciałam zaprosić was do zabawy!
    Możecie mnie wyzwać
    Dokładnie.
    Jeśli chcecie zobaczyć jak poradzę sobie z ulepieniem czegoś, co wpadnie wam do głowy, śmiało zostawiajcie propozycje pod tym wpisem.
    Wszystkie dokładnie przejrzę a najciekawsze wybiorę i zrealizuję prezentując na stronie efekty. Zobaczymy czy jestem takim kozakiem (hahaha xD)

    Możecie podsyłać opisy pomysłów, albo zdjęcia (np. jakichś przepyyysznych ciast). Może jadłyście gdzieś jakieś słodkie ciasteczko, o którym nigdy nawet nie słyszałam? Albo natknęłyście się na galerię wypieków na pinterest, którą warto byłoby zminiaturyzować? Albo lepiej! Odkryłyście nowy gatunek jakiego uroczego ssaka! Wszystkie słodkie pomysły będą mile widziane
    Tylko jeden warunek: nie mogą to być przedmioty już ulepione (tzn. nie chcę gotowych kolczyków na których miałabym się wzorować. Nie będzie wtedy zabawy). 
    Wolałabym też coś w moim klimacie, ale oczywiście jeśli propozycja będzie niezwykle ciekawa, to ulepię coś absolutnie spoza branży ;)

    buziaki! :D




    Ps. Dziękuję, że jesteście ze mną, nawet jeśli mam mniejszą ochotę do działania na blogu. Nie martwcie się. To mi przejdzie. Myśl, że ktoś może ucieszyć się z nowego wpisu naprawdę daje mocnego kopa <3 mam nadzieję, że nie macie mi bardzo za złe, że blog i jego charakter się zmienia. Niestety, starzeję się a w głowie 22-latki panuje jeszcze większy chaos niż wtedy gdy miałam 18 lat i zakładałam tego bloga ;)
    Ps2. Zmęczył mnie już stary wygląd strony, gdzie wszystko biegało, mrygało i wyskakiwało. Witamy ponownie słodko-infantylno-skromną delikatność!