Gdy dostałam propozycję współpracy z firmą Sculpey musiałam z niej skorzystać! Ta nazwa przewijała się często zwłaszcza na zagranicznych forach dotyczących bardziej zaawansowanych wytworów z modeliny. Nie ukrywam, byłam bardzo ciekawa jak to się z nią pracuje. Dostałam bardzo fajny zestaw i kolory, które absolutnie trafiają w mój gust
W paczce było kilka ulotek z tutorialami. ten na konika morskiego mnie zachwycił :O
O takich ostrzach trochę mi się marzyło, ale nigdy nie zdecydowałam się na ich zakup. CZEMU? Te falowane blachy tak bardzo ułatwią pracę ;___;
Nie miałam początkowo pojęcia w jaki sposób mogę wypróbować modelinę, dlatego wybrałam jeden z tutoriali dołączonych do zestawu. Umiem robić kwiatuszki techniką millefiori, ale tu został zaprezentowany inny sposób, z którego skorzystałam. Przy okazji pracy fotografowałam każdy etap i możecie je obejrzeć poniżej :))
wzór który powstał na tym etapie strasznie mi się podoba :3
Do wypełnienia przestrzeni między płatkami użyłam transparentnej modeliny. Potem zobaczycie czemu :)
ROZWAŁKOWYWANIE
Krojenie po schłodzeniu w zamrażarce, aby za bardzo nie krzywić wzoru
I gotowe! Czas wykonania to ok 30 minut + pieczenie 15 :)
Chcecie wiedzieć czy polecam tą modelinę?
BARDZO!
Mięciutka, bardzo miło mi się ją rozrabiało. Jest taka delikatna i mięciutka w dotyku, nie kruszy się a jedocześnie jest dosyć sztywna i łatwo pracować nad precyzyjnymi detalami. Przy cięciu ostrzem niemal się nie odkształcała.
I ten zapach! Pierwsze skojarzenie miałam z dentystą. Nie będę ukrywać, lubię zapach gabinetu dentystycznego xD
coś czuję, że na tym moja przygoda z tą masą się nie skończy, zachęcona próbkami na pewno nabędę ją kiedy tylko znajdę ją w sklepach!
coś czuję, że na tym moja przygoda z tą masą się nie skończy, zachęcona próbkami na pewno nabędę ją kiedy tylko znajdę ją w sklepach!