Poznaj autorkę

Hej, hej!

Mam na imię Martyna i już od kilku ładnych lat prowadzę tego bloga. Początkowo była to strona poświęcona wyłącznie biżuterii, którą lepiłam z modeliny, jednak z biegiem czasu jego tematyka znacznie się rozbudowała. Jeżeli macie ochotę poczytać o fotografii, podróżach, rękodziele i różnych innych głupotach zajmujących młodą kobietę - zapraszam. Zero melancholii i pesymizmu! :D

  • Czytaj dalej...
  • Chcesz coś znaleźć??

    Zasubskrybuj!

    środa, 7 sierpnia 2013

    Praga. Part 2

    Unknown | 12:02 | |


    Przed wami kolejna porcja zdjęć z Pragi! Już tęsknię za tym miastem

    mogę się wam pochwalić, że po kilku godzinach montowania film z wyprawy jest już gotowy. Tym razem (częściowo zgodnie z waszymi prośbami ;) oprócz krótkich migawek pojawią się też nasze wypowiedzi (przede wszystkim mojego Radzia, który ma gen showmana dający o sobie znać w dość znaczący sposób). Na razie oglądali go tylko moi znajomi, ale zbiera całkiem pochlebne recenzje. Czekam na nominację do Oscara :D

    Dzień drugi poświęciliśmy na zwiedzanie prawej strony Pragi, najważniejszych zabytków i kilku knajpek





    Gosia, Wiesio i ja, czyli znaczna część naszej ekipy





     \


    Najsłynniejszy praski zegar, który według nas nie działał. Spokojnie, w okół znajduje się kilkanaście innych, więc raczej nie można zwalić na niego winy w razie spóźnienia :D
    Ta sprytna bestia pokazuje położenie ciał niebieskich oraz miesiąc.

    Przy okazji: musieliśmy wracać tam dwa razy, bo po pierwszym razie tylko mnie i Gosi udało się go zauważyć.
    Chociaż jest wielki. I stanęłam pod nim mówiąc "to ten zegar, którego szukaliśmy od dwóch godzin". Chociaż tak naprawdę szukaliśmy katedry, która okazała się znajdować po drugiej stronie rzeki (mój błąd! W końcu byłam w tym mieście już po raz 3). Nieważne. Nasze roztrzepanie zazwyczaj przynosi ze sobą sporo dodatkowych korzyści i przygód




    Poniżej most Karola, jeden z najważniejszych zabytków. Najwyraźniej nie zachwycił mnie jakoś szczególnie, skoro to najlepsze zdjęcie jakie posiadam



    Trdelniki, tradycyjne czeskie ciastka (tak naprawdę słowackie, ale ciii), pieczone na grubych drewnianych wałkach. Jeszcze zobaczycie je w ruchu
    Na rynku kosztują więcej od piwa >_< owszem, są smaczne, ale nie szokują głębią smaku. Ot takie drożdżowe bułeczki wypełnione powietrzem (zamiast marmoladką). Za to ich niewątpliwą zaletą jest fotogeniczność (znacznie lepsza od mostu Karola)




    Najpiękniejsze zabytki Pragi znajdują się po obu stronach Wełtawy. I tak spacerując wśród starych kamienic można było podziwiać Hradczany znajdujące się na drugim brzegu




    Przeglądając zdjęcia i filmy zauważyłam, że mam lekką obsesję na punkcie tramwajów. Chyba starałam się uwieczniać każdy, który obok mnie przejeżdżał, ale wśród kamieniczek wyglądały tak uroczo!
    Metro, tramwaje, pociągi... może w poprzednim wcieleniu byłam szynami czy coś






    i na koniec dwie sierotki. Kolejna część zdjęć już wkrótce!


    Teraz wracam do przeszukiwania fajnych ofert na wrzesień, przeleciałabym się samolotem, muszę tylko odpowiednio urobić moją bratnią, turystyczną duszę :3

    26 komentarzy:


    1. 'Przeglądając zdjęcia i filmy zauważyłam, że mam lekką obsesję na punkcie tramwajów. Chyba starałam się uwieczniać każdy, który obok mnie przejeżdżał, ale wśród kamieniczek wyglądały tak uroczo!
      Metro, tramwaje, pociągi... może w poprzednim wcieleniu byłam szynami czy coś ' :D ten fragment jest świetny ahahhah :D
      a co do zdjęć boskie

      OdpowiedzUsuń
    2. Ładna sukienka :3 http://silient.gu.ma/ XDD

      OdpowiedzUsuń
    3. Kapitalne zdjęcia, Praga to moje miasto, kocham dozgonnie:)

      OdpowiedzUsuń
    4. Te tradycyjne ciastka, o których pisałaś, bardzo przypominają węgierskie kurtoszkalacze, które u nas można bez problemu kupić w Zakopanem (najlepsze są na Gubałówce, bo pieczone przy Tobie).
      Wspaniała wycieczkę mieliście ;)

      OdpowiedzUsuń
    5. Twój połowic ma świetne okulary. :D
      Szczelasz świetne foty. ;) Ten zegar wytypowałam jako grafika do naszyjnika (uu, rym ♥) i jak tylko zainwestuję w tusze do urządzenia drukującego to ciachnę go. Oczywiście zapytuję się czy mogę użyć zdjęcia tegoż zegara, z którego nic a nic nie ogarniam. :D
      Może w poprzednim życiu nie tylko co torami byłaś, a tramwajem i teraz robisz zdjęcia znajomym. :P
      Życzę powodzenia w urabianiu. ^^

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. nie powiem, żebym go wspierała przy tym zakupie, ale stwierdził, że "są tak kozackie, że musi je mieć". Ech xD
        jasne, tylko daj znać, to Ci dam większą kopię ;)
        w sumie tramwaj całkiem niezły. Moja koleżanka prawdopodobnie kiedyś była palmą i strasznie jej współczujemy !

        Usuń
    6. Ja także tęsknię za tym miastem, a raptem minęły dwa dni odkąd mnie tam nie ma. Super zdjęcia. Widzę że już ktoś kupił matrioszkę z Justinem Biberem :P

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. tak! Udało się spełnić moje malutkie marzenie :D

        Usuń
    7. Zazdroszczę wyjazdu ; D śliczne zdjęcia ; D

      OdpowiedzUsuń
    8. Śliczne zdjęcia! To miasto wygląda naprawdę cudownie... A te ciasteczka wyglądają smakowicie ;P

      moj-wlasny-art.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    9. wspaniałe zdjęcia :)

      OdpowiedzUsuń
    10. Jeju, śliczne zdjęcia <33
      Aż chciałoby się tam pojechać ;*

      OdpowiedzUsuń
    11. ja już widziałam film na FB :)

      OdpowiedzUsuń
    12. kurcze, ekstra zdjęcia, ale Twoja sukieneczka jeszcze lepsza!:d przeurocza:)

      OdpowiedzUsuń
    13. Ach, jak ja uwielbiam oglądać Twoje zdjęcia i czytać posty *.* Czekam na filmik! :D

      OdpowiedzUsuń
    14. W takim razie ja też pewnie byłam szynami. ;D Dwie sierotki rozwalają system XD

      OdpowiedzUsuń
    15. Czy robiłaś te zdjęcia lustrzanką czy kompaktem?

      P.S. Masz świetne poczucie humoru! :D

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. lustrzanką. Prawdziwą moc zobaczycie na filmie, bo to na nim się skupiłam ;))

        ahah, dziękuję <3

        Usuń
    16. Ale śliczne te zdjęciaaa ^^ Ja byłam w Pradze z przewodnikiem, więc on nas oprowadzał ;)

      OdpowiedzUsuń
    17. Zachwycałam się tymi ciastkami, pączkami, czy jak to nazwać :P
      A czemu zegar Waszym zdaniem nie działał? :P
      Nam organizatorzy jeszcze zorganizowali rejs statkiem po Wełtawie :)

      OdpowiedzUsuń

    Dziękuję za wszystkie komentarze. Jesteście najlepsi! :D

    komentarze są moderowane, abym mogła odpowiedzieć na zadawane przez was pytania, nawet do postów publikowanych wieki temu :))
    Proszę nie denerwujcie się jeśli potrwa to trochę dłużej, czasami potraficie mnie zarzucić pokaźną porcją informacji!