Poznaj autorkę

Hej, hej!

Mam na imię Martyna i już od kilku ładnych lat prowadzę tego bloga. Początkowo była to strona poświęcona wyłącznie biżuterii, którą lepiłam z modeliny, jednak z biegiem czasu jego tematyka znacznie się rozbudowała. Jeżeli macie ochotę poczytać o fotografii, podróżach, rękodziele i różnych innych głupotach zajmujących młodą kobietę - zapraszam. Zero melancholii i pesymizmu! :D

  • Czytaj dalej...
  • Chcesz coś znaleźć??

    Zasubskrybuj!

    środa, 16 maja 2012

    Sprzęt fotograficzny cz. 2 - Obiektywy: kitowy i fisheye

    Unknown | 17:36 |


    3) OBIEKTYW KITOWY 18-55 mm

    Obiektyw kitowy, czyli kitowiec. Obiektyw do wszystkiego i do niczego.
    To znaczy zrobisz nim zdjęcie w każdych warunkach i niemal wszystkiemu ( z bliska, z daleka), ale mnie osobiście nie zachwycają jego możliwości. Jest taki... absolutnie nijaki :P
    Nie daje ani jakichś ciekawych efektów, ani nie nadaje jakichś szczególnych walorów estetycznych... po prostu jest.
    Z jednej strony ta uniwersalność jest wadą, z drugiej ogromną zaletą. Jeśli nie wiem czemu będę robiła zdjęcia, lub po prostu potrzebują zwykłych zdjęć bez żadnych udziwnień, zabieram go ze sobą :)

    Obiektyw ten ma wbudowaną stabilizację (co dla mnie jest nowością), ale nigdy nie robiłam zdjęć z wyłączoną tą funkcją, więc nawet nie jestem się w stanie na ten temat wypowiedzieć :)

    Ma minus za obrotową przednią część -> przy ostrzeniu przednia soczewka się obraca, a razem z nią zamontowany filtr. Wtedy praca z filtrem połówkowym to jakiś koszmar, bo przy każdej zmianie ostrości należy manualnie poprawiać położenie filtru.

    nie mam zbyt wiele do powiedzenia na temat tego obiektywu, ale na pewno go polecam. W swoim zestawie trzeba mieć obiektyw uniwersalny, a ten nadaje się idealnie
    (jest jeszcze wersja z przedziałem 18-105, ale pewnie niewiele się od siebie różnią, oprócz możliwości zrobieniu większego zooma w tym drugim. No i ceną xD)





    4) OBIEKTYW SAMYANG 8 f/3.5

    Teraz moja perełka, czyli obiektyw rybie oko. Moi znajomi znają go pod nazwą "obiektyw imprezowy", bo dzięki niemu zdjęcia z klubów mają niesamowity charakter. Niestety nie przepadają za nim, tylko nie wiem czy są zawiedzeni jego jakością, czy tym jak wychodzą na zdjęciach xD (pytanie tylko czy to wina obiektywu, czy ich. Haha, nie zabijcie mnie tylko za to zdanie :PP)

    To teraz więcej o jego specyfikacji.
    Obiektyw ten sprawdza się przy fotografowaniu krajobrazów oraz w pomieszczeniach zamkniętych. Pokazuje ogrom oraz monstrualność budynków, natomiast nie ma sensu fotografować nim małych przedmiotów. Wyjdą maciupeńkie, a na dodatek najmniejsza odległość w jakiej może się znaleźć obiektyw od fotografowanego obiektu to 30 cm, w innym wypadku obraz będzie zamazany.

    Najlepsza ostrość obrazu jest w jego centrum, w tym miejscu obiekty wyglądają też naturalnie, po brzegach stają się zniekształcone. Widać to między innymi po linii horyzontu, która nigdy nie wyjdzie nam prosta, a zawsze zakrzywiona. 
    Obiektyw ten jest bardzo jasny, nawet po zajściu słońca nie ma potrzeby korzystania z wysokiego iso, nie ma też mowy o dużych szumach. Jest co prawda trochę zabawy przy ustawieniach, ale jak się ma już wprawę, to można przywyknąć

    Największy minus? Waga (435 g!!). Nie ma możliwości noszenia aparatu z tym obiektywem swobodnie na szyi. Wtedy całość momentalnie przekrzywia się do przodu, tak więc zawsze trzeba go podtrzymywać (no i szyja boli :/)
    Taki trochę mniejszy minusik to zdjęcia z wbudowaną lampą błyskową, obraz u dołu jest zazwyczaj zaciemniony, bo obiektyw zasłania flash.
    Nie będę publikować tu perełek i fajnych zdjęć z imprez, zachowam naszą prywatność dla nas :)



    W temacie tego typu obiektywów, dla ciekawskich, mogę podrzucić link do jednego z najbardziej ekstremalnych obiektywów :  KLIK!
    skubaniec łapie nawet obraz za sobą :O Przykład zdjęcia:
    (tak byśmy widzieli gdyby nasze oczy rejestrowały obraz z pola widzenia 220 ° (przy czym widzimy ok 100 °) a my leżelibyśmy na ziemi :D)
    PS. Przeczytałam, że zakres widzenia rekina młota to 360° ten to musi mieć widoki!



    i jeszcze porównanie szkieł obiektywu kitowego i bardzo wypukłego rybiego oka (tulipan jest wbudowany na stałe! Nie ma też możliwości nakładania jakichkolwiek filtrów)