Rowery to chyba znak rozpoznawczy Amsterdamu
w mieście, w którym żyje 750 tys. ludzi, tych sympatycznych pojazdów jest aż 600 tys!!!
w centrum miasta są dosłownie wszędzie! Przypięte do byle jakiego słupka w ilościach zatrważających, stoją tabunami, parami, pojedynczo
w przeróżnych kolorach, ozdobione kwiatami, z fantazyjnymi skrzyneczkami
bez przerzutek, żeby nie rzucały się w oczy złodziejom
jeżdżą na nich dzieci, panie w szpilkach, biznesmeni i starsi ludzie
na spacer, do pracy, na randkę. Samemu, z przyjacielem, z dziewczyną na bagażniku i z przyjaciółmi
na początku postrzegałam je jako coś fascynującego, niestety po jakimś czasie wyglądały jak zalegający złom, ot takie subiektywne wrażenie
sami przejechaliśmy całe centrum amsterdamu na uroczych holenderkach
ulice są wręcz stworzone do jazdy na rowerach!!! co prawda zasady ruchu są jakieś kosmiczne, ale nikt się nie denerwuje i nie krzyczy, a nawet jak ktoś na siebie wpadnie... oj to nic takiego ;)
(mam filmiki, ale niestety czasu na montaż brak, pokażę później ;)
^^ nasze rowerki ;)
uwielbiam jeździć na rowerze to miasto jest stworzone dla mnie:))
OdpowiedzUsuńhaha,no nieźle:D
OdpowiedzUsuńja nie lubię rowerw:o
Te zdjęcia są świetne!
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia ;D
OdpowiedzUsuńrower to moje hobby!!
OdpowiedzUsuńW Paryżu rowery też są bardziej uprzywilejowane niż w Polsce są specjalnie wydzielone pasy!
i dla mnie ;) niestety u nas we Wrocławiu rowerzyści wciąż traktowani są jak zło !
OdpowiedzUsuńehhh świetne zdjęcia !
pozdr. AL
Wspaniałe rowery! Chciałabym chociaż jeden taki! :>
OdpowiedzUsuń