Jak ja przysiądę do obudów, to już robię je niemalże hurtowo. Dzisiaj przezroczyste na samsungi. Uwielbiam tego typu podstawy ze względu na ich prostotę - można wtedy poszaleć z ozdobami.
Dzisiaj przez 2 godziny lepiłam różyczki, teraz zastanawiam się co je nimi ozdobię... :3 (i to na pewno nie będą pokrowce na telefon. Dosyć tego! :D)
Śliczne :3
OdpowiedzUsuńpiękne obudowy ;)
OdpowiedzUsuńCudne :D
OdpowiedzUsuńJakie słooooodkie!
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się pierwsza i trzecia, lubię realistyczne słodkości :D
OdpowiedzUsuńOgólnie rzecz biorąc coraz bardziej przekonuję się do obudów (jakże dziwnie to brzmi!), choć na początku trochę przeszkadzało mi, że robisz je w takiej ilości, na czym cierpią inne wytwory :p Ale Twoje obudowy są naprawdę coraz lepsze, o ile w ogóle to możliwe! :D
Przezroczyste są fajne. : ) Najbardziej podoba mi się ostatnia, a szczególnie to okrągłe ciasteczko (pewni trudno się je lepi).
OdpowiedzUsuńjakie słodkie *_____*
OdpowiedzUsuńhejo hejo :-) pisalam wczoraj do Ciebie o te obudoowy na fb, zobacz bo moze wiadomosc trafila do folderu "inne" a potrzebuje od Ciebie taakiego cudeńka <3
OdpowiedzUsuńFajne obudowy.
OdpowiedzUsuńhttp://parkspati.blogspot.com/
śliczne obudowy ; D
OdpowiedzUsuń