Chociaż tłusty czwartek nie jest dniem, który budzi we mnie jakieś szczególne emocje, to tak się akurat złożyło, że razem z Radkiem zrobiliśmy sobie wczoraj syte, słodkie śniadanie pełne gofrów! Heh, nie zjadłam ani jednego pączka, ale mimo wszystko mój brzuch jest bardzo szczęśliwy ;)
Domowe przetwory w sam raz do udekorowania
Przepis na gofry rozszyfrowałam ze starego wpisu jeszcze sprzed prawie 3 lat (tutaj)
450 g mąki
0,5 litra mleka
75 g cukru pudru (my użyliśmy jeszcze cukru trzcinowego i wanilinowego)
100 g masła
2 jaja
15 g proszku do pieczenia
2 jaja
Z przepisu wyszło nam jakieś 15 gofrów i w sumie obydwoje jedliśmy je aż do samego wieczora
Ewidentnie czuć już zbliżającą się wiosnę <3
Fajnie się tak czasem poobjadać. Chociaż kucharka ze mnie marna, to może zrobię te gofry. Tak ładnie wyglądają xD
OdpowiedzUsuńalexa-wikto.blogspot.com
Gofry... Jak dawno ich nie jadłam! Może dlatego, że nie ma lata, a może dlatego, że znowu zapomniałam pożyczyć od babci gofrownicy. :D
OdpowiedzUsuńCZO TEN RADEK :O
OdpowiedzUsuńciii, bawiliśmy się w salon fryzjerski :P
UsuńWyglądają bardzo pysznie ^^ <3
OdpowiedzUsuńzgoliłaś radka maszynką? jej inna twarz… :P
OdpowiedzUsuńOne wyglądają zbyt apetycznie!
OdpowiedzUsuńKtoś, kto jest na słodyczowym odwyku (ja! ja!) umiera ;_________;
Niam ; D
OdpowiedzUsuń