Po pierwsze jestem w szoku, że tak wiele osób (w sumie ztego co czytałam to na razie pełne 100 %) popiera moją decyzję o "przebranżowieniu" się!
Ahahaha. No czemu mi nie podpowiedziałyście wcześniej? A tak się zamartwiałam i rozmyślałam!
Koszmary na ten temat były nawet gorsze od tych gdy byłam tratowana w Lidlu albo bombardowana przez rosyjskie myśliwce :<
Przed przejściem do wpisu mam jeszcze do was pytanko:
lepsze częstsze a krótsze posty, czy rzadsze a konkretniejsze? :)
A dzisiaj chciałam pokazać wam zdjęcia z naszej zeszłorocznej wyprawy! Razem z dziewczynami pojechałyśmy po psa dla Karoliny
A oto Całka i jej właścicielka! :D
Imię idealne dla podopiecznej dziewczyn z Politechniki!
Chciałam pokazać wam te zdjęcia, bo ostatnio spotkałam się z Kari (ej, wszyscy kojarzą Kari, prawda? :D) i już wielką Całeczką! Wygląda jak niedźwiadek, a miała być Yorkiem!
Przy okazji kilka zdjęć z mojej pięknej Warszawy. Mam wrażenie, że miasto wyraźnie wyładniało. A może po prostu brak tłumów dodaje mu uroku?