Poznaj autorkę

Hej, hej!

Mam na imię Martyna i już od kilku ładnych lat prowadzę tego bloga. Początkowo była to strona poświęcona wyłącznie biżuterii, którą lepiłam z modeliny, jednak z biegiem czasu jego tematyka znacznie się rozbudowała. Jeżeli macie ochotę poczytać o fotografii, podróżach, rękodziele i różnych innych głupotach zajmujących młodą kobietę - zapraszam. Zero melancholii i pesymizmu! :D

  • Czytaj dalej...
  • Chcesz coś znaleźć??

    Zasubskrybuj!

    wtorek, 9 lipca 2013

    Open'er part 1.

    Unknown | 12:04 | |

    Jakoś niefortunnie się złożyło, że poprzedni post też był fotograficzny, ale już nie chciałam czekać z publikacją ;)


    Jak po każdym wyjeździe mogę z ulgą stwierdzić: przeżyłam, znowu! 
    Przed wami pierwsza połowa zdjęć z festiwalu, może choć trochę uda się poczuć ten klimat.
    Ja jestem wyczerpana, zaraz idę wziąć zasłużony prysznic, bo wróciłam wczoraj (a właściwie już dzisiaj) o 4 nad ranem. Komuś (nie będę mówić po imieniu) pomyliły się odjazdy pociągów i musieliśmy czekać w sumie 4,5 godziny ;___;

    foteczki pochodzą z aparatu kompaktowego, dlatego też jakiegoś szczególnego szału nie będzie ;)








    Oczywiście jak dojechaliśmy to musiało lać. Tak, żebyśmy przypadkiem nie rozkładali namiotów na sucho













    wszędzie namioty. WSZĘDZIE!






    owoce w czekoladzie na patyku. Prawdziwe festiwalowe jedzonko. Niestety trochę drogie, ale to dobry pomysł na zrobienie słodziutkich przekąsek w domu :3



    Białe ikarusy do kolorowania :D







    Sam festiwal był przeogromny. Teren 75 hektarowy, ludź na ludziu, na polu namiotowym namiot przy namiocie. 
    Koncerty odbywały się na 5 scenach: Głównej, AlterKlub, Alter Space, Tent Stage (moja ulubiona) i Beat Stage.
    Było mnóstwo dodatkowych atrakcji, z których najlepszą było Silent Disco! Musicie chwilkę poczekać a zobaczycie filmik stamtąd. Tak dziwacznej i jednocześnie świetnej imprezy jeszcze nie widziałam :D



    Tent stage. Takiego klimatu i nagłośnienia nie było nigdzie indziej






    Zanim wrócę spać wypisałam zespoły na których koncertach udało mi się być :D 
    3 lipca: Editors, Blur, Alt-J, Crystal Castles
    4 lipca: Please the trees, Tame Impala, Ras Luta, Arctic Monkeys, Matisyahu, Nick Cave, Łąki Łan
    5 lipca: Queens of the stone age, L.U.C, Disclosure (mój absolutny mistrz!)
    6 lipca: Everything Everything, Fismoll, Crystal Fighters, Mount Kimbie, Kings of Leon
    7 lipca: przytrafiła się nam Rihanna, ale mogła sobie odpuścić :<


    w następnym poście na pewno pojawi się więcej tekstu i filmik, ale teraz marzę o naprawdę przyziemnych sprawach :3






    33 komentarze:

    1. Cudoooowne zdjęcia! A skąd ten wianuszek? Uroczy ;)

      OdpowiedzUsuń
    2. Wyjazd widzę udany! :) to dobrze! No i czekam na dalszą część relacji :)

      OdpowiedzUsuń
    3. O moja Gdynia ; D fajne zdjęcia ; 3 też chciałam iść na open'era ale musiałam iść do pracy ; 3

      OdpowiedzUsuń
    4. "7 lipca: przytrafiła się nam Rihanna, ale mogła sobie odpuścić :<" - o co chodzi? :)

      Zdjęcia są świeeetne!!! :) Dla mnie najfajniejsze jest te, jak jesteś razem z chłopakiem - jest nad zdjęciem na którym skaczecie :)
      Pozdrawiam i życzę następnych udanych wyjazdów!

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. dla mnie jest troszeczkę zbyt słodkie, ale z jakiegoś powodu stało sie moim zdjęciem w tle ;)

        bo dała ciała. Po 4 dniach świetnych koncertów na żywo pojawia się super gwiazda, która cały występ śpiewała z półplaybacku. Oczekiwałam jakiegoś niesamowitego wydarzenia, ale chyba lepiej bawiłabym się słuchając tych piosenek z odtwarzacza :<

        Usuń
    5. Świetny blog i bardzo ładne zdjęcia :)) Bardzo ciekawy nagłówek :)

      Obserwujemy ? Ja już :)

      amazing-girl-2.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    6. podzia byłą przednia, chociaż w pierwszą noc autentycznie zamarzłam (zapomniałam śpiwora ;D) nie widziałam tych owoców na patyku, tyle przegrać!

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. codziennie wracałam o wschodzie słońca więc nie dane mi było poczuć chłodnych nocy ;____; ja miałam 2 i kocyk, można było wbijać bo i miejsce by się znalazło :D

        owoce były w każdej strefie gastronomicznej (chyba ze 3 czy 4 stoiska) nawet samo patrzenie sprawiało niesamowitą rozkosz :D

        Usuń
    7. Świetny blog bardzo przyjemnie się czyta Na pewno zostane dłużej .
      Zapraszam do mnie : luuvmy.blogspot.com obserwujemy ?

      OdpowiedzUsuń
    8. o matko ale swietnie tam musialo byc ! :D
      noemisoul.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    9. Czy na tym zdjęciu namiotów jest wasz namiot? A jeśli tak, to który? :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. nie, to akurat widok po wyjściu z namiotu :(
        w sumie w naszym obozowisku było 5 namiotów, ale żadnego z nich nie mam na zdjęciu (nie wiem czemu xD)

        Usuń
    10. Widziałam w telewizji to pole z namiotami, strasznie dużo :D
      Słyszałam, ze Rihanna dała ciała.. ;/

      http://girls-trio.blogspot.com/

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. chyba na żywo wygląda to jeszcze straszniej (zwłaszcza gdy trzeba przebijać się przez ten cały las do ToiToia :3)

        niestety dała :<

        Usuń
    11. Mega Ci zazdroszcze bycia na koncercie Kings Of Leon i Riri:c

      OdpowiedzUsuń
    12. Mnie Opener jako mieszkanki Trójmiasta bardzo irytuje. ;-) Zawsze trafię na tłum niekulturalnych osobników, już nie mówiąc, że jazda SKM była niemożliwa dla wielu. Byłam raz na festiwalu ze względu na piosenkarkę, a tak to ogółem nudy jak nie masz paczki znajomych ze sobą. Słyszałam, że występ wielkiej gwiazdy był śmiechu wart. :-D Pijana czy naćpana, w ogóle drętwo się ruszała, dała się macać i była bardzo wulgarna.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. bardzo Cię rozumiem :D
        jako sąsiadka największego cmentarza w Europie przeżywam koszmar w okolicach Świąt wszystkich Świętych (wiem, że to kiepskie porównanie, ale uczucie irytacji podobne :P)
        nie ma opcji bez znajomych, to absolutna racja, zanudziłabym się na śmierć

        a weź... po 4 dniach koncertów gdzie każdy artysta nieważne czy znany czy nie, przez 1,5 godziny odwalał naprawdę kawał dobrej roboty przyjeżdża bega gwiazda i śpiewa z playbacku. Na pewno zagorzałym fanom się podobało. mnie taki poziom nie zadawala, lepiej posłuchać na dyskotece xD

        Usuń
    13. Tynka, Ty wiesz, że ja się powieszę? >.< widziałam Cię na Openerze 2(!) razy i nie miałam odwagi, żeby podejść :o widziałam Cię w sobotę, siedziałaś z Radkiem na trawce przed wejściem i robiliście sobie fotki. Ja siedziałam niedaleko z kilkoma dziewczynami (w żółtej bluzce, wiem że i tak nie skojarzysz xD). Miałaś na sobie leginsy galaxy, koronkową bluzkę, małą brązową torebkę :D i jeszcze zobaczyłam Cię dzień później, również siedziałaś na tej trawie ;) ehh później żałowałam, że nic nie zagadałam ;c widziałam też Twoje 2 koleżanki - Kasię i Karolinę, kiedy wsiadały do autobusu, a później na dworcu :D wypatrywałam w ich pobliżu Ciebie, ale niestety... ;d

      a te owoce były przepyszne, nie wiem ile ich tam zjadłam :D ale to wszystko spaliło się podczas tańczenia, mam nadzieję :D najbardziej smakowały mi banany z orzechami i truskawki w białej czekoladzie mmm...

      A jestem ciekawa, które koncerty najbardziej Ci się podobały (oprócz Disclosure)? Bo ja najbardziej czekałam na Kings Of Leon, Arctic Monkeys oraz właśnie Disclosure i nie zawiodłam się. Podobali mi się też Queens Of The Stone Age (nie znałam ich wcześniej, ale dali czadu! :D), Animal Collective, Skunk Anasie, Blur. W sumie to wszyscy, których słuchałam :D Żałuję, że nie byłam na Dawidzie Podsiadło, ale spóźniłyśmy się ;_____; i na Alt-J, ale koleżanka chciała iść koniecznie na inny koncert w tym samym czasie.

      sorrki za taki długi komentarz xD mogłabym w sumie napisać na poczcie, ale pisałaś, że tam często wiadomości trafiają do spamu, więc tutaj mam większą pewność, że to przeczytasz:)

      Pozdrawiam i mam nadzieję, że zobaczymy się na Openerze za rok ;) (w tym roku byłam pierwszy raz, ale już czuję, że się uzależniłam xDD )

      ps. skąd masz takie fajne kalosze? :D

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. aż przejrzę fotki, może gdzieś będziesz (czy masz burzę loków na głowie? :D), ale trzeba było podbijać, akurat codziennie z Radziem siedzieliśmy przed koncertami na tej trawce i mieliśmy szampańskie humory, a dziewczyny spotkałaś pewnie kiedy jechały wziąć cywilizowany prysznic (ja wolałam spać) :D

        ja zjadłam tylko jednego bananka i spróbowałam gruszkę, bo Radzio zgubił nasze kupony (ehhh...)

        najbardziej jestem zachwycona Disclosure, darłam twarz ile wlazło (nadal mam chrypę), ale moim głównym powodem byli Kings of Leon rzecz jasna nie zawiedli! Arctic Monkeys też super, ale to klasa sama w sobie. Podobał mi się też Mitsyahu (przypomniał mi czasy gimnazjalne)i Łąki Łan. Odkryłam Fismolla (polski Bon Iver, nie ma dyskusji).
        Na Blur byłam pod samą sceną. Dziwię się, że nadal mam buty i nie zostałam oskalpowana, to była walka o życie, ale było fajnie!
        Ogólnie latałam od sceny do sceny, zahaczając o zajebiste silent disco, chociaż nie było moich naj naj naj ulubieńszych wykonawców, to odkryłam kilka nowych!
        Na Dawidku akurat brałam prysznic tak samo na Kalibrze (i trochę żałuję :<)

        łatwiej mi odpowiadać na komentarze, więc nie ma sprawy, długie wpisy mnie nie irytują, wręcz przeciwnie!

        To też mój pierwszy raz i na pewno nie ostatni. Już myślę o kolejnym festiwalu :3

        a to strasznie stare kalosze z allegro, mają... 9 lat (o.O), ale dziękuję!

        Usuń
    14. nie mam niestety, ale chciałabym mieć :D chociaż moja koleżanka ma, ale raczej nie będzie mnie na zdjęciach, bo siedziałam tak jakby po drugiej stronie aparatu

      widziałam je po Rihannie, z dużymi pakunkami na plecach ;D

      ja wolałam płacić Alter Kart, właśnie dlatego żeby nie pogubić tych kuponów, no i większa wygoda ;)

      jak udało Ci się dojść tam? :o ja byłam dosyć blisko na KOF i na Rihannie, ale tak pod samą sceną to nie:/ poszłaś tam dużo wcześniej, czy po prostu przepchałaś się na chama? :D szczerze powiem Ci, że niezależnie od tego jak daleko byłam sceny i tak bawiłam się świetnie! ;3

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. kurcze, niechcąco nie odpisałam pod tamtym komentarzem ;d

        Usuń
      2. ależ my mamy zdjęcia z każdej strony, ale może inna grupka was zasłania :<

        a o matko, bo one wracały w środku nocy do domu, miały pociąg koło 5, nienormalne :P (ja wolałam rzecz jasna spać :D)

        ja wzięłam bony, żeby za dużo nie wydać. No i nie wydaliśmy bo zgubiliśmy xD

        jakoś udało nam się znaleźć lukę, bo ludzie wychodzili po poprzednim koncercie, ale znacznie lepiej czułam się dalej od sceny, gdy nikt mnie nie pchał nie skakał i nie walił łokciem :P

        Usuń
    15. Coś pięknego :) pozdrawiam!!!

      OdpowiedzUsuń
    16. Hahaha, fajnie mieliście:)
      A tak z ciekawości zapytam, czy to prawda z tą Rihanną, że się upiła i śpiewała z playbacku?

      OdpowiedzUsuń
    17. Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award;p. Szczegóły na moim blogu:3.

      OdpowiedzUsuń
    18. Czytasz ostatnio jakieś ciekawe książki?

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Polecam "Lalki w ogniu", skończyłam jakiś czas temu. Świetny opis życia codziennego w Indiach ;)

        Usuń
    19. lubię oglądać Twoje zdjęcia :)

      OdpowiedzUsuń
    20. Świetne zdjęcia. : ) Lubię oglądać fotki Twojego autorstwa, bo można poczuć się jakby się tam samemu było. : )

      OdpowiedzUsuń
    21. Pewnie zabawa była prześwietna, dlaczego akurat musiałam złamać nogę? :(

      OdpowiedzUsuń
    22. Nie byłam na tym festiwalu ale po twoim postach o nim jestem chętna pojechać na następny :D
      Jak przeczytałam jakie zespoły tam były to prawie spadłam z krzesła..tak strasznie żałuje, że mnie tam nie było :<
      Disclosure, Alt-J, Dawid Podsiadło !! Najlepsi z najlepszych.
      Zdjęcia robisz obłędne, tak jakbym ja tam była, takie realne..Awww <3

      OdpowiedzUsuń
    23. Ale ci zazdrooszczęęę :D!!! A twoje wianuszki są megaa, mam pytanie- skąd bierzesz do nich kwiaty?

      OdpowiedzUsuń

    Dziękuję za wszystkie komentarze. Jesteście najlepsi! :D

    komentarze są moderowane, abym mogła odpowiedzieć na zadawane przez was pytania, nawet do postów publikowanych wieki temu :))
    Proszę nie denerwujcie się jeśli potrwa to trochę dłużej, czasami potraficie mnie zarzucić pokaźną porcją informacji!