Hej, jestem Tynka, czyli po prostu Martyna (lub Pani Szpaner), 21 letnia roztrzepana dziewczyna z nadpobudliwością psychoruchową (czyli biegam, skaczę, głośno mówię i denerwuję całe swoje otoczenie. Nie mylcie tego z agresją). Moje frustracje (irytuje mnie wszystko począwszy od porannego wstawania a kończąc na upadku moralnym współczesnego społeczeństwa) w połączeniu z wolnym czasem (którego nie mam za grosz, ale wmawiam sobie co innego) dają mi możliwość tworzenia słodkiej biżuterii, która absolutnie nie jest odzwierciedleniem mojej osobowości i stylu a jedynie miłości do jedzenia ;)
Studiuję ochronę środowiska na politechnice warszawskiej a w wolnych chwilach, oprócz lepienia, bawię się w fotografa amatora (oraz w inne rzeczy. Część z nich ujrzycie na blogu, reszta pozostanie moją słodką tajemnicą)
Fotografia okazała się moją największą pasją, którą w tym momencie staram się połączyć z miłością do podróży!
Fotografia okazała się moją największą pasją, którą w tym momencie staram się połączyć z miłością do podróży!
Zdjęcia robię CANONEM EOS 600 D a więcej o tej pasji przeczytacie tutaj
Mam najfajniejszego chłopaka na świecie - Radzia, który kiedyś zrobi jakąś fenomenalną karierę. Moją drugą miłością ją mała, urocza szczurzyca -Mishka. Najbardziej bojaźliwe stworzenie na tym świecie
Ciasteczka Tynki powstały z nudów i małego kieszonkowego ( i przez to, że nie chciało mi się uczyć do maturki, no nie oszukujmy się). Jako fanka biżuterii zaczęłam robić ją sama. Najpierw dla siebie, potem dla znajomych. W tym momencie krąg osób noszących moją biżuterię stale rośnie i mam nadzieję, że ta pasja przerodzi się w coś znacznie poważniejszego!
Mam nadzieję, że mój blog pobudzi was do kreatywnego myślenia :D Bo każdy z nas ma w sobie nutkę twórczego szaleństwa! Tylko od nas zależy czy ją z siebie wydobędziemy. Liczę, że dzięki tej stronie zobaczycie, że nawet najnudniejsza osoba dzięki swoim pasjom, może stać się kimś wyjątkowym (albo przynajmniej może kogoś takiego udawać. Hue hue)!