Mam naprawdę niewielu ulubionych fotografów. Każdy z nas ma lepsze i gorsze zdjęcia (również oni), osobiście wolę skupiać się raczej na tematyce fotografii a nie ich autorze, ale dla kilku osób zrobiłam wyjątek.
Jedną z takich postaci, którą przy okazji chciałabym wam przybliżyć jest fotografka Vivian Maier.
Wiadomo o niej niewiele, jej życiorys jest dosyć niejasny i pełen luk, ale historia jej zdjęć jest naprawdę niesamowita.
Historia nabrała tępa gdy agent nieruchomości po wykupieniu budynku w Nowym Jorku znalazł w nim kilka pudełek, a w nich około 100 tysięcy negatywów zdjęciowych. Z ciekawości postanowił je przejrzeć a negatywy okazały się być pięknymi zdjęciami z gatunku fotografii ulicznej, ukazujące życie Chicago w latach 60. i 70.
Sama autorka nigdy tych filmów nie wywołała
Osobiście uwielbiam jej zdjęcia. Nigdy nie widziałam tak olbrzymiego zbioru fotografii przedstawiający ten niesamowity okres historii. Na dodatek wszystkie utrzymane są w tym samym nastroju, świata, którego nam samym nie uda się już zobaczyć na oczy
informacje za wikipedią
zdjęcia pochodzą z oficjalnego fanpage'a