Ktoś chciał coś mniej słodkiego?
Proszę bardzo! Oto grzybkowa broszka, którą ulepiłam na urodziny mojego chłopaka. Razem z ręcznie malowaną koszulką tworzyła prezent dla prawdziwego mężczyzny.
Jest naprawdę duża, a żeby zabezpieczyć ją przed połamaniem się (ze względu na te cieniutkie nóżki) użyłam dwóch zapięć (na górze i na dole :))
Przy okazji, mówiłam wam, że czekam na nową część do mojego Canona oto i ona:
Nie wygląda szałowo, no nie?
To wężyk spustowy, działa podobnie jak pilot, ale jest podłączany bezpośrednio do aparatu i rozszerza znacznie jego funkcjonalność. Mogę teraz ustawić aparat na parapecie i trzaskać zdjęcia przez całą noc. Albo zamiast ograniczać się do kulkudziesięciosekundowego naświetlania walnąć sobie od razu kilkugodzinne
Na pewno kojarzycie zdjęcia gwieździstego nieba z długim naświetlaniem. Poniżej to co uzyskałam podczas używania funkcji Bulb, ale wytrzymałam niewiele ponad 5 minut xD
Moim głównym celem było nauczenie się robienia filmów typu time-laps, ale jak na razie niebo jest deszczowe, jednolite i nudne, pozostaje czekać mi na lepszą okazję :3