A dzisiaj malusieńkie, słodziutkie ciasteczka, odbijane z foremki, którą wcześniej robiłam. Za tysięcznym razem wyszła całkiem symetryczna, ale to nie jej zrobienie było najtrudniejsze
Do ich ulepienia użyłam biało-kremowej modeliny. Reszta to już cieniowanie pastelami :D