Kolejne zdjęcia przydomowego kwiecia, mam szczerą nadzieję, że na mazurach uda mi się zrobić znacznie efektowniejsze fotki :P
Przy okazji: tym razem używałam obiektywu analogowego (zenitara), czasem z dodatkowym pierścieniem pośrednim. Wydaje mi się, że to szkło powoduje takie dziwne półkoliste zakrzywienia obrazu w okolicach krawędzi, chociaż na pierwszy rzut oka niewiele się różnią od poprzednich fotek :))
Te były robione dzień później a widać jak natura migiem przygotowuje taki cudowny seans :3