Mazurski subklimat sprzyja nie tylko uprawianiu wszelkiego rodzaju sportów, ale również leniuchowaniu. Co prawda w przypadku tego zajęcia zdjęcia nie wychodzą tak spektakularne, ale dzięki tamtejszym krajobrazom i dobremu światłu fotki wychodziły na prawdę dobre :D
Na dodatek zauważyłam, że nic nierobienie w grupie nie wywołuje takich wyrzutów sumienia jak nieproduktywne marnowanie czasu w pojedynkę :P
Bałam się, że w kapelusz może mi się zgnieść w moich rowerowych sakwach, ale wzięłam ze sobą jeden z wianków :D
Kari próbowała walczyć z grawitacją wykorzystując w tym celu niewinnych ludzi
Z Radziem mamy sporo zdjęć, ale co jakiś czas udaje nam się takie jedno, które jakoś bardziej nam wychodzi. Tak się składa, że akurat zawsze reprezentuje ono daną porę roku. Mieliśmy już jesień i zimę a teraz pora na wiosnę. Jak dla mnie poniższa fotografia jest na prawdę niezłą kandydatką na dołączenie do elitarnego grona moich ulubionych zdjęć :))
A tu powód dla którego uczęszczam na siłownię :D
Caaaała ekipa :D (przedział wiekowy 19-29 lat, można zgadywać kto ma ile xD)
Radzio i Tynka czyli stylowo-rowerowa para :D
Po raz pierwszy miałam okazję jechać pociągiem z rowerem i widzieć specjalny przedział! Na dodatek musieliśmy spędzić w nim całą podróż, bo tylko tam mieściła się cała nasza grupa. Ale nie szkodzi. Nawet udało mi się spać na podłodze :D
Trochę jak w przedziale dla więźniów. I tak uwielbiam pociągi :3
Kolejny i ostatni post mazurski zaprezentuje wam filmik :D
To właśnie na nim najbardziej się skupiłam :O
a jutro podbijam Grójec! Tak właściwie to taką jedną wieś, ale o tym później :P
muszę wstać wcześnie rano!
To właśnie na nim najbardziej się skupiłam :O
a jutro podbijam Grójec! Tak właściwie to taką jedną wieś, ale o tym później :P
muszę wstać wcześnie rano!