Dzisiaj post wcześnie rano, bo zaraz wyruszam w świat!
Tak jak wczoraj wspominałam razem z grupą moich znajomych wybraliśmy się na juwenalia naszej uczelni. W zeszłym tygodniu odbywała się impreza uniwersytetu, w tym naszej politechniki. To największe darmowe juwenalia w Warszawie i trochę wrzuciły nas w klimat nadchodzącego dużymi krokami Opener'a! Co prawda zespoły, które przyszło nam podziwiać były kiepskie, a gdy grało Myslovitz nawet tego nie zauważyłam, ale i tak się wykrzyczeliśmy.
Chcieliśmy udać się na początku na Jamala, ale ochrona powiedziała, że nie mam wstępu na teren koncertów bo... mam profesjonalny aparat. Wtf? Wykłócanie się nie pomogło, wróciliśmy po godzinie, a ochrona z uśmiechem wpuściła Pawła. "haha, ma Pan sprzęt, którego nie można wnosić"
Ile zdjęć zrobiliśmy przez te kilka godzin? 600. Nie wierze w nas. Dla was kilka wybranych! :)
Mam nadzieję, że dobra zabawa jest aż wymacalna dzięki tym fotkom :P