Poznaj autorkę

Hej, hej!

Mam na imię Martyna i już od kilku ładnych lat prowadzę tego bloga. Początkowo była to strona poświęcona wyłącznie biżuterii, którą lepiłam z modeliny, jednak z biegiem czasu jego tematyka znacznie się rozbudowała. Jeżeli macie ochotę poczytać o fotografii, podróżach, rękodziele i różnych innych głupotach zajmujących młodą kobietę - zapraszam. Zero melancholii i pesymizmu! :D

  • Czytaj dalej...
  • Chcesz coś znaleźć??

    Zasubskrybuj!

    środa, 20 lutego 2013

    Hej piękna...

    Unknown | 14:44 | | |

    ...Prago. 
    Fajnie, że mieszkamy po prawej stronie Wisły :D

    To był wyjątkowo śnieżny dzień a wirujące płatki trochę przeszkadzały, ale nadają zdjęciom jakiegoś magicznego charatkeru. Jakby czas zatrzymał się w miejscu. Trochę miały rację.

    Gdy wróciłam do domu i powiedziałam mamie, że zniknęłam na cały dzień robić zdjęcia, stwierdziła, że była pewna że ten śnieg w końcu mnie wykurzy z łóżka

    soraweczka za ilość fotek, ale tradycyjnie miałam problem z konkretnym wyborem. Meh. Co tam. Nie będę walczyć sama ze sobą i publikuję akurat tyle, ile trzeba :D
    Dodam jeszcze trochę moich opisów, więc post będzie bardzo długi i wyczerpujący









      


    Kapliczki w wielu podwórkach. To osobliwość tego miejsca.



    Na podwórko wchodzimy przez bramę. Wejścia do klatek nigdy nie wychodzą bezpośrednio na ulicę. W takich tunelach było zazwyczaj wejście do mieszkania gospodarza budynku



    W wielu miejscach można znaleźć takie puste ceglane ściany bez okien. Kiedyś w tym miejscu stała przyległa kamienica.


    Już mam wizję. Ubierzemy się kiedyś jak para przedwojennych Warszawiaków i trzaśniemy sobie sesyjkę przy takiej ścianie. A co!








    Stolarz i coś z kołdrami. Wylęgarnia zapomnianych zawodów (chociażby naprawa maszyn do szycia)




    Ciasne klatki schodowe, w każdej inne poręcze. W niektórych zachowały się nawet drewniane, skrzypiące schody. A przy drzwiach zawsze dziwne, perskie dywany. 

















    Chciałam klatkę z okrągłymi schodami to Radzio mi znalazł :D
    (wydaje nam się, że to już budynek dla bardziej zamożnych. Taki wystawny przedsionek to duży koszt i na dodatek marnotrawstwo miejsca)







    Nie. Pleców Ci tu nie wystrzygą




    śnieg się nam topi :<


    Aha! Niesamowicie. Niestety wzięłam ze sobą nieodpowiednie obiektywy (stało ogniskowe od zenita a należało włożyć do torby jeszcze fisheye ;___;), dlatego wyprawę będzie należało powtórzyć. Zapewne jeszcze nie jeden raz :D

    Będąc w Warszawie odwiedźcie Pragę. Starówka, owszem, jest piękna, ale nie zachowało się tam zbyt wiele autentycznych przedwojennych kamienic, ponieważ większość lewobrzeżnego miasta  została zrównana z ziemią przez Hitlerowców. Tutaj znajdziecie niebanalne kawiarenki i śliczne kamienice z prawdziwymi duszami. Na dodatek większość z nich stoi otworem i nie trzeba używać podstępów by wejść do bram (jak jest to w centrum), tylko należy uważać na mieszkańców, żeby za bardzo się im nie naprzykrzać.
    Życie toczy się tutaj wolniej i w jakiś taki bardziej artystyczny i archaiczny sposób. Był ktoś kiedyś na Pradze? A może ktoś mieszka? :)

    Jeśli chcecie jakichś wskazówek, śmiało pytajcie :)

    jeśli lubicie takie klimaty możecie znaleźć u mnie podobne posty: (kamienice w Śródmieściuopuszczona fabryka traktorów na Ursusie, i Łódź 123)