Kilka osób poprosiło mnie o zdjęcia z łyżew na które chodzimy w środku nocy (a co tam, tak koło 1. Grzeczne dziewczynki nie śpią o tej porze) i ta daaa, oto i one (nawet pojawia się filmik, co prawda nie powala kunsztem reżyserskim, bo to zwykły zlepek, ale zawsze coś ruchliwego. Przycieszcie głośniki. Strasznie się drę -_-)
w poście z czekoladą wyczaiłyście moje gwieździste leginsy (nie wiem jak! :P), więc potwierdzam domysły, tak mam je! Nie jest to żadne firmowe, szałowe, drogie odzienie, takie zwyklaki kupione na allegro.
Ale przyznam. Furorę na lodowisku robiły :3