Poznaj autorkę

Hej, hej!

Mam na imię Martyna i już od kilku ładnych lat prowadzę tego bloga. Początkowo była to strona poświęcona wyłącznie biżuterii, którą lepiłam z modeliny, jednak z biegiem czasu jego tematyka znacznie się rozbudowała. Jeżeli macie ochotę poczytać o fotografii, podróżach, rękodziele i różnych innych głupotach zajmujących młodą kobietę - zapraszam. Zero melancholii i pesymizmu! :D

  • Czytaj dalej...
  • Chcesz coś znaleźć??

    Zasubskrybuj!

    piątek, 5 października 2012

    W powietrzu!

    Unknown | 15:54 | | |

    Moja idea co do podziału postów zdjęciowych jest dosyć toporna.
    Nawet mogę zaryzykować stwierdzenie, że BARDZO toporna :P

    Postaram się cały materiał podzielić na logiczne i spójne części, które jednocześnie przekazywałyby coś sobą. 

    Na początek idzie samolot.
    Latanie.
    Zawsze chciałam latać.
    Marzenie częściowo spełnione, w sercu cały czas telepie się niespokojnie niedosyt.

    ---- WYLOT ----








    Kasia zestresowała się rachunkami za telefon (minuta rozmowy przychodzącej to jakieś 5 zł) a Tynka czeka na swój pierwszy lot!





    Piękne Rumuńskie Karpaty!

    ---- PRZYLOT ----
    to był pierwszy deszczowy dzień w Turcji a nad lotniskiem rozszalała się burza. Część lotów odwołano, ale co tam, nam się spieszy ogarniać fejsa, więc nie ma lipy, wsiadamy!






    z Rybą miałyśmy chęć rzucić się w obłoczki, które wyglądały jak wata cukrowa :3


    Na mapce idealnie widać, że samolot znajduje się na granicy dnia i nocy. Startując oglądałyśmy zachód słońca, a po wzniesieniu się ponad chmury widziałyśmy go jeszcze raz! :D



    Dziewczyny pozazdrościły słit foci w samolocie, ale ich jakoś nie wyszła :P


    - Mamo Kasiu!
    - Co?
    - To są turbulencje???
    - Nie, jeszcze nie.
    - A to?
    - Nie Martynko, nie.
    - A teraz?
    - Przestań się pytać
    -...... JUŻ SĄ?
    - NIEEEEEEEE!
    Chciały się pośmiać z mojej paniki a otrzymały tylko ogrom fascynacji :P