Uwielbiam jeść. To moje małe uzależnienie. I to nie tylko słodycze.
Uwielbiam pyszne potrawy o dziwacznych smakach a najbardziej kocham sziwaczne kombinacje!
W Turcji mogłam szaleć ile dusza zapragnie! Dzięki szwedzkiemu stołowi nakładałam wszystkiego po trochu i próbowałam każdej potrawy!
Dawno nie jadłam takich ilości :3
W kolejce po jadło. Kasi coś odbiło xD
GŁOOOODNA!
Włożyć na talerz ile się da i jeszcze pójść po dokładkę :D (tego dnia zjadłam 5 miseczek zupy pomidorowej. Tych, którzy mnie znają na pewno to nie dziwi :*)
Śliczne miseczki! Udało mi się wyskrobać kilka ostatnich euro, żeby sobie taką kupić
poszłyśmy też na typowy turecki bazar.
Ilość kolorów a przede wszystkim zapachów przyprawiała mózg o szaleństwo!
NIE MOGĘ PATRZEĆ NA TEN WPIS, WSZYSTKO BYM ZJADŁA!! :D