Na Facebooku, mówiłam już, że wczoraj wybrałam się na koncert :D
(pamiętacie, pisałam o tym w wakacje, a tu proszę, tak szybko to minęło)
byłam sama, bo ostatecznie nikt nie chciał ze mną pójść, ze względu na dość drogie bilety, ale absolutnie nie żałuję. Bawiłam się świetnie a muzyka była. O matko, cudowna, zwłaszcza, że grana na żywo znacznie różniła się od tej, którą znam z płyty :)
no i zagrali kilka zupełnie nowych, koncertowych kawałków
wstawiam kilka zdjęć!
mogłam mieć aparat, tylko pierdoła zapomniałam karty pamięci a pamięć wewnętrzna pozwoliła mi tylko na 20 zdjęć, więc nie ma z czego wybierać :(
mam kilka filmików na komórce, ale słychać tam tylko wrzaski i piski, więc wstawiać nie będę :P
(sama nadal mam chrypę, dawno tak strasznie się nie darłam. Dziewczyna, która stała obok mnie chciała zabić mnie wzrokiem, no ale jej nie wyszło :P)
zagrali "The look"! :D
podsumowując: jeden z najlepszych koncertów na jakich byłam :D
a muzykę polecam wszystkim, którzy uwielbiają energiczne, taneczne kawałki! Nawet jeśli nie umieją tańczyć (jak na przykład ja :P)