dzisiaj miał być kolejny modelinowy wpis, ze spontanicznymi zdjęciami, ale burze, które trwały wczoraj ponad 5 godzin wywarły na mnie spore wrażenie...
nie miałam statywu, ani dobrego miejsca do obserwacji i oczywiście jak zwykle nie opuszczał mnie pech (rozładowana bateria...)
i na dodatek zamknęli mnie na balkonie i o mnie zapomnieli
ale!
zobaczcie, coś udało mi się złapać ;)
godzina 23 a jasno prawie jak w dzień
pierwsza złapana!
chociaż w sumie przeszło koło nas kilka burz, pioruny przeskakiwały przede wszystkim pomiędzy chmurami co nie było zbyt efektowne (takie tam, rozbłyski; czasami uda się ujrzeć linię biegnącą pomiędzy chmurami)
dopiero ostatnia przyniosła ze sobą błyskawice uderzające w ziemię
ech... a na pogodynce zapowiadali przelotne opady w okolicach godziny 20 ;P
_____________________________________________________
PS. Po prawej stronie pojawił się odnośnik do formspring me
chociaż w sumie przeszło koło nas kilka burz, pioruny przeskakiwały przede wszystkim pomiędzy chmurami co nie było zbyt efektowne (takie tam, rozbłyski; czasami uda się ujrzeć linię biegnącą pomiędzy chmurami)
dopiero ostatnia przyniosła ze sobą błyskawice uderzające w ziemię
ech... a na pogodynce zapowiadali przelotne opady w okolicach godziny 20 ;P
_____________________________________________________
PS. Po prawej stronie pojawił się odnośnik do formspring me
jeśli macie jakieś konkretne pytania, to tam możecie je zadać ;)
(od razu zastrzegam, że nie wszystkimi tajemnicami się podzielę :P)